Emma Jones nie żyje. Półfinalistka "Mam talent" miała 32 lata
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Emma Jones, półfinalista dziewiątej edycji brytyjskiego "Mam talent", zmarła w lutym w wieku 32 lat. Przyczyną śmierci Brytyjki był nowotwór.
Emma Jones zmarła w połowie lutego 2024 roku, co potwierdziła lokalna angielska gazeta "News & Star. The Cumberland News".
Informacja o śmierci artystki pojawiła się w jej mediach społecznościowych 14 lutego. 32-letnia uczestniczka "Mam talent" miała walczyć z rakiem jajnika, który dał przerzuty na inne organy.
Dziennikarzom udało się skontaktować z jej byłym partnerem i przyjacielem, Johnem Hastingiem. Ten przyznał, że śmierć śpiewaczki mocno go zszokowała.
"Była kochaną osobą, wszyscy lubili spędzać z nią czas" - mówił. "Wielka szkoda, że już nigdy jej nie spotkamy, ale wciąż mamy jej występy, które możemy cenić i możemy ją wspominać" - mówił.
Kim była Emma Jones? Zachwyciła Simona Cowella i miliony widzów
Pochodząc z miejscowości Wigton w hrabstwie Cumbria, Emma Jones, dała się poznać milionom widzów w Wielkiej Brytanii po swoim występie w "Mam talent" w 2015 roku, kiedy to pojawiła się w dziewiątym sezonie show.
Nieśmiała dziewczyna wykonała utwór "Ave Maria" i wprawiła wszystkich jurorów w osłupienie.
"Powinnaś być pewna siebie Emma" - komentował David Walliams, a Amanda Holden dodała, że "tylko kilka osób potrafi śpiewać w ten sposób". "To jeden z najpiękniejszych występów w historii tego programu" - dodała. Zachwytów nie krył też Simon Cowell. "Lubię cię, nie, powiem więcej, uwielbiam cię" - podsumował juror.
Media szybko okrzyknęły Emmę Jones "nową Susan Boyle". Jej występ na Youtube obejrzano prawie 5 milionów razy.
Swoją przygodę z programem uczestniczka zakończyła na półfinale, gdzie zaśpiewała utwór "Pie Jesus" i zebrała kolejną serię komplementów. "To było fantastyczne" - stwierdził Cowell.
"Uwielbiam to, w jaki sposób wychodzisz ze swojej skorupy" - komentowała Alesha Dixon.
Mimo popularności po programie, Jones nie rozpoczęła kariery muzycznej.