Natalia Przybysz i domowy teledysk "Kochamy się źle". Wokalistka zaprosiła fanów do współpracy

Do sieci trafił nakręcony domowym sposobem klip "Kochamy się źle". Natalia Przybysz współtworzyła go razem ze swoimi fanami w ramach akcji #zostańwdomu.

Natalia Przybysz prezentuje nowy teledysk
Natalia Przybysz prezentuje nowy teledyskKamil Piklikiewicz/DDTVNEast News

Utwór "Kochamy się źle", to trzeci singel z wydanej w październiku 2019 r. płyty "Jak malować ogień" Natalii Przybysz.

Do piosenki powstał teledysk kręcony w okolicznościach kwarantanny z powodu pandemii koronawirusa.

Wokalistka do współpracy zaprosiła swoich fanów w ramach wspierania akcji #zostańwdomu.

"Pomysł wspólnego kręcenia klipu z fanami pojawił się w naszych głowach niezwykle spontanicznie i jest odpowiedzią na sytuację, w jakiej obecnie wszyscy się znajdujemy. Założenie było niezwykle proste, fani nagrywali swoje tańce i inne kreatywne wyczyny do piosenki 'Kochamy się źle' w domowych warunkach, swoimi własnymi telefonami" - opowiada Natalia Przybysz.

Fragmenty zostały wybrane i zmontowane przez reżyserkę Silvię Pogodę spośród prawie 300 nadesłanych filmików.

"Efektem końcowym jest 'isolation video', będące wspólną radością i zabawą, trochę na przekór temu, co do nas obecnie dociera ze świata zewnętrznego" - mówi wokalistka.

"Bardzo się cieszę, że w tak szczególnym czasie mogłam współtworzyć ten teledysk. To wyjątkowa sytuacja, której wszyscy doświadczamy po raz pierwszy w życiu, a nam udało się w trudnej rzeczywistości połączyć dzięki muzyce i stworzyć ten piękny projekt. Z nagrań nad którymi pracowałam czułam niepowtarzalną, specyficzną energię tego momentu i jestem bardzo wdzięczna za tę możliwość" - dodaje Silvia Pogoda.

"Jak malować ogień" - piąta solowa, autorska płyta Natalii Przybysz - kontynuuje i rozwija brzmienia z poprzednich albumów "Prąd" i "Światło nocne".

Oprócz producenta i gitarzysty Jurka Zagórskiego (odpowiedzialnego za produkcję albumów "Prąd" i "Światło nocne") do współprodukcji dołączył Mateusz Waśkiewicz (gitara) oraz sekcja rytmiczna Kuba Staruszkiewicz i Pat Stawiński. Wszyscy razem komponowali muzykę i pracowali nad aranżacjami albumu w zaciszu domowego studia Natalii. Gościnnie wystąpił wiolonczelista Michał Pepol.

Natalia Przybysz: Kobiety powinny jak najwięcej mówićNewseria Lifestyle/informacja prasowa
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas