Reklama

Miley Cyrus pobiła wielki rekord. Aż mliard odsłuchów "Flowers" w 112 dni!

Przebój Miley Cyrus " Flowers" jest nie tylko, jak na razie, najchętniej słuchaną piosenką tego roku. Utwór, który zapowiadał jej najnowszą płytę "Endless Summer Vacation", pobił kolejny rekord. Piosenka osiągnęła miliard odtworzeń na Spotify, szybciej niż jakikolwiek inna w historii platformy. Osiągnięcie tego rekordowego wyniku zajęło Cyrus dokładnie 112 dni.

Przebój Miley Cyrus " Flowers" jest nie tylko, jak na razie, najchętniej słuchaną piosenką tego roku. Utwór, który zapowiadał jej najnowszą płytę "Endless Summer Vacation", pobił kolejny rekord. Piosenka osiągnęła miliard odtworzeń na Spotify, szybciej niż jakikolwiek inna w historii platformy. Osiągnięcie tego rekordowego wyniku zajęło Cyrus dokładnie 112 dni.
Miley Cyrus na planie teledysku do "Flowers" /materiały prasowe /materiały prasowe

"Niektóre kwiaty nigdy nie więdną" - napisała Miley Cyrus na swoim Instagramie, dziękując fanom, że przyłożyli rękę do jej ogromnego sukcesu. Bowiem, to właśnie dzięki nim artystka dołączyła do klubu miliarderów Spotify. I to w genialnym stylu. Utwór "Flowers", który zadebiutował 12 stycznia, osiągnął miliard odtworzeń szybciej niż jakikolwiek inny utwór w historii.

Reklama

Sukces artystki nikogo nie powinien dziwić. Ten wpadający w ucho singiel już od chwili debiutu okupował szczyty list przebojów i stał się drugą "piosenką zemsty", która na początku roku podbiła serca słuchaczy.

Przypomnijmy, że Miley Cyrus opublikowała swój przebój krótko po głośnym muzycznym dissie Shakiry. Dla zwykłego słuchacza piosenka może nieść ze sobą feministyczny przekaz, zachęcający do zaakceptowania i kochania samego siebie. Jednak nie dla wiernych fanów piosenkarki. Ci, skrupulatnie analizując słowa utworu, szybko dostrzegli w nim liczne odniesienia do zakończonego w 2020 roku małżeństwa z Liamem Hemsworthem.

Najbardziej znamienny wydaje się refren piosenki, w którym Miley śpiewa, że sama może kupić sobie kwiaty, tańczyć i trzymać się za rękę. Te słowa wyraźnie nawiązują do piosenki Bruno Marsa "When I Was Your Men", którą aktor zadedykował Miley w dniu ich ślubu. W utworze pojawia się także wzmianka o płonącym domu. Przypomnijmy, że w 2018 roku w wyniku pożarów, które nawiedziły Kalifornię para straciła swój dom.

Przykładów, które dowodzą, że tą piosenką artystka rozliczyła się z byłym mężem można wyliczać więcej. Pewne jest to, że Cyrus zrobiła to w iście przebojowym stylu.

Zobacz też:

Nagrały piosenkę o tęczy. Została zakazana w szkole

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Miley Cyrus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy