Mery Spolsky: "Chciałabym się wreszcie nauczyć kochać siebie"

"Wyznaję sobie miłość i idę do ołtarza w stroju różowej waginy, bo chciałabym się wreszcie nauczyć kochać siebie" - tak Mery Spolsky opowiada o swoim nowym teledysku "Maria przed ołtarzem". W klipie zagrali jej przyjaciele, m.in. Qczaj (w roli księdza), Ralph Kaminski, Wiktor Dyduła, Miro Kępiński, Michał Kowalonek oraz tata wokalistki.

Mery Spolsky
Mery SpolskyInstagramInstagram

Piosenka "Maria przed ołtarzem" to drugi singel Mery Spolsky - po ostrej "Suce" - zapowiadający szykowany na jesień nowy album wokalistki. Dotychczasowy dorobek to płyty "Miło było pana poznać" (2017) i "Dekalog Spolsky" (2019) oraz muzyczny audiobook towarzyszący książce "Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj" (2021).

"To przekorny manifest o niezależności. To hołd dla kobiet, ale także sprzeciwienie się tradycyjnemu podejściu do ról w związku i oczekiwaniom, które społeczeństwo nakłada na kobiety. Chcę powiedzieć, że nikt z nas niczego nie musi, jeśli tego nie chce. Działa to w obie strony, więc poczuję, że to w zgodzie ze mną - mogę być czyjąś Marią, a jeśli ten stan rzeczy będzie uwierał, to zawsze jest wyjście - 'Maria rozwódka!'" - opowiada wokalistka, która ma na koncie w sumie pięć nominacji do Fryderyka.

Współtwórcą nowego singla z Mery (tekst, muzyka) jest No Echoes (muzyka, produkcja, miks). Gościnnie fragment kazania wygłosił Robert Gajewski (Carnal).

Reżyserem kolorowego teledysku jest Michał Sierakowski. W rolę udzielającego śluby Mery wcielił się trener personalny i celebryta Qczaj. Na planie pojawili się również inni przyjaciele wokalistki, jak m.in. Ralph Kaminski, Wiktor Dyduła, Miro Kępiński, Michał Kowalonek (były wokalista Myslovitz), Łukasz Leszko (ubrany całkowicie w lateks pan młody), drag queens Shady Lady, MaRyja de Mon i Himera oraz tata Mery Spolsky.


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas