Mąż Celine Dion zaplanował swój pogrzeb
W piątek (22 stycznia) w katedrze Notre-Dame w Montrealu odbędzie się pogrzeb Rene Angelila, męża i długoletniego menedżera Celine Dion.
14 stycznia (na dwa dni przed swoimi 74. urodzinami) w Las Vegas zmarł Rene Angelil, mąż i menedżer Celine Dion. Mężczyzna od lat walczył z rakiem. To dla niego kanadyjska gwiazda przerywała karierę.
Okazało się, że Rene Angelil zaplanował swoje ostatnie pożegnanie. Ceremonia pogrzebowa odbędzie się zgodnie z jego wolą.
To w Notre-Dame w Montrealu w 1994 roku odbył się ślub menedżera i Celine Dion.
"Zgodnie z jego ostatnim życzeniem, pogrzeb odbędzie się w bazylice Notre-Dame w Montrealu, gdzie 21 lat temu zdecydował się poślubić tę, która pozostanie miłością jego życia, artystkę, dla której miał najwięcej szacunku, kobietę, która dawała mu światło i szczęście do jego ostatniego tchu" - czytamy w nekrologu.
Annie Horth, wieloletnia stylistka Celine Dion i przyjaciółka małżeństwa, zdradziła serwisowi People.com, że Rene Angelil postanowił zaplanować ceremonię pogrzebową, by oszczędzić kłopotów swojej żonie. "Nie wiedział kiedy to się stanie, ale chciał, żeby wszystko było przygotowane" - mówi.
Fani zostali zaproszeni do Notre-Dame dzień przed pogrzebem (na 21 stycznia), z kolei 3 lutego w Caesars Palace Colosseum w Las Vegas (tam w ostatnich latach jako rezydentka występowała Celine Dion) odbędzie się specjalna uroczystość w hołdzie dla Rene Angelila.