Mandaryna wróci na scenę? Zdradziła swoje najnowsze plany! "Nie mogę więcej zdradzić"
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Złe wieści dla fanów, którzy czekają na sceniczny powrót Mandaryny. Tancerka przyznała, że całą uwagę skupia teraz na swojej Szkole Tańca MDS - Mandaryna Dance Studio. Inwestuje w nowe filie, poszerza ofertę treningową i cieszy się, że zgłasza się do niej tylu chętnych, którzy chcą ćwiczyć pod jej okiem. W prowadzeniu biznesu tancerka może także liczyć na pomoc swoich dzieci.
Pasją Mandaryny zawsze był hip hop i do dziś specjalizuje się właśnie w tej technice tańca. Przez lata szlifowała swoje umiejętności i szukała nowych inspiracji po to, by wzbogacać swój styl i przekazywać go dalej na warsztatach. Od 17 lat jest właścicielką i instruktorką Szkoły Tańca MDS - Mandaryna Dance Studio.
"Nie mogę jeszcze zdradzać wielu szczegółów swoich planów na przyszłość. Na razie najwięcej czasu spędzam na sali tanecznej, otwieramy różne oddziały w różnych miejscach i fajnie, że młodzi ludzie chcą tańczyć i wkładają w to jak najwięcej sił. Dla mnie to jest wielka przyjemność dzielić się z ludźmi tym, co mnie samej w duszy gra" - mówi agencji Newseria Lifestyle Marta Wiśniewska.
Tancerka jest usatysfakcjonowana i dumna z tego, że jej dzieci Fabienne i Xavier poszli w jej ślady, świetnie czują się na parkiecie, wciąż doskonalą swój warsztat, ale też chcą się dzielić swoimi doświadczeniem z innymi. To właśnie z ich pomocą może teraz otwierać kolejne filie szkoły tańca.
"Moje dzieci zaangażowały się w naszą szkołę tańca, pomagają mi, więc te szkoły nie są już tylko moje, ale one są nasze wspólne, razem je prowadzimy, więc to jest dla mnie wielka przyjemność. Cieszę się, że dzieci przejęły po mnie tę pasję i pofrunęły tak wysoko. Jestem z tego bardzo dumna. Tańczą świetnie i dawno już przegonili mamę" - podkreśla.
Inflacja dopadła Martę Wiśniewską. "Coraz głębiej sięgam do portfela"
Choć z powodu inflacji i wszelkich zawirowań gospodarczych wiele osób oszczędza na różnych płaszczyznach, to jednak Marta Wiśniewska zapewnia, że jej szkoła tańca niezmiennie cieszy się dużym zainteresowaniem.
"Nie jesteśmy taką szkołą tańca, która ciśnie o to, żeby płacić jak najwięcej. Myślę, że nasze czesne jest dostępne dla wielu osób. Poza tym, jeśli widzę, że ktoś jest bardzo zdolny, ma ogromną zajawę na taniec, płynie on w jego żyłach, a nie może sobie na coś pozwolić, to wtedy najmniej istotne w tym wszystkim są pieniądze. Ale wiadomo, inflacja dopadła każdego, ja też wkładając do koszyka te same produkty od wielu lat, coraz głębiej sięgam do portfela, więc jest to odczuwalne na każdym polu" - dodaje tancerka.
Co dalej z karierą wokalną Mandaryny? Rzuciła śpiewanie dla tańca, potem wróciła dla fanów
Przypomnijmy, że po latach popularności, Mandaryna jesienią 2013 roku ogłosiła, ze rezygnuje ze szkoły śpiewania i całkowicie skupia się na swojej szkole tańca.
"Nie mam obecnie żadnych planów związanych z tworzeniem muzyki. Jeśli jednak pojawi się jakaś propozycja nagrania piosenki, to można się nad nią zastanowić. Oczywiście, jeżeli będzie ona odpowiadała mi stylem" - stwierdza Wiśniewska w wywiadzie dla agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Okazjonalny powrót Mandaryny - po kilku latach próśb i apeli od jej najwierniejszych fanów - odbył się w 2018 roku. Wokalistka w 2018 roku wystąpiła w klubach w Krakowie i Wrocławiu, przyciągając na koncerty tłumy.
"Trochę to nie ja wróciłam, tylko to wróciło do mnie. To nie było zaplanowane, poszło od drugiej strony. Dzięki ludziom, którzy chcieli zobaczyć mnie na koncertach, którzy chcieli odgrzebać Mandarynę z powrotem... sporo ludzi przyszło. Oni chcą się ze mną bawić, to jest wymiana fantastycznej energii. Ci ludzie przychodzili na moje koncerty jak mieli 13 lat, a teraz mają dwadzieścia parę" - opowiadała Marta Wiśniewska w programie Kuby Wojewódzkiego.
Efektem była też piosenka "Not Perfect" wydana w sierpniu 2018 roku. Wokalistka i tancerka nie poszła jednak za ciosem. Jej ostatnia piosenka - "(Po)między" - ukazała się w 2022 roku.