Lana Del Rey, David Gilmour, Slayer i inni. Premiery płytowe jesień 2015 - świat
Po wakacyjnej przerwie sypnęło nowościami płytowymi - poniżej możecie sprawdzić największe premiery nadchodzącej, coraz większymi krokami, muzycznej jesieni.
W połowie roku wyszło wprawdzie kilka oczekiwanych płyt (choćby z "Compton" Dr Dre, "How Big, How Blue, How Beautiful" Florence & The Machine, "Peace is the Misson" Major Lazer i "Communion" Years & Years na czele), ale wytwórnie starają się trzymać swoje największe atuty na pełnię sezonu, czyli jesień. Oto nasz przegląd najważniejszych nowości (wybieraliśmy spośród płyt, które mają już podaną oficjalną datę premiery).
Slayer - "Repentless" (11 września)
Niektórzy fani metalu zastanawiają się, czy to jeszcze Slayer, skoro w składzie nie ma już zmarłego w 2013 r. gitarzysty Jeffa Hannemana i perkusisty Dave'a Lombardo (ich miejsca zajęli odpowiednio znany z Exodus Gary Holt i wracający do zespołu Paul Bostaph). Następcę "World Painted Blood" z 2009 r. wyprodukował Terry Date (m.in. Soulfly, Deftones, Korn, Slipknot, Pantera, Limp Bizkit, Soundgarden). Na płytę trafi w sumie 12 utworów (w tym intro) o łącznym czasie trwania w granicach 40-45 minut.
A-ha - "Cast in Steel" (11 września)
Grupa a-ha po niespełna pięciu latach od oficjalnego zakończenia kariery zapowiedziała powrót z nową płytą. "Cast in Steel" to następca "Foot of the Mountain" z 2009 r. Przy nowym albumie Norwegowie współpracowali ponownie z Alanem Tarneyem, który produkował pierwsze trzy wydawnictwa tria.
Leona Lewis - "I Am" (11 września)
Laureatka trzeciej edycji brytyjskiej edycji "X-Factor", zrezygnowała ze współpracy z twórcą tego programu Simonem Cowellem, by nadać nowy kurs swojej karierze. "To bardzo prawdziwa i szczera płyta" - przekonywała Leona Lewis, która tym razem (wreszcie?) ma pokazać swoją "prawdziwą twarz". Wśród współpracowników 30-letniej wokalistki znaleźli się m.in. Diane Warren (kompozytorka ma w dorobku przeboje dla m.in. Celine Dion, Mariah Carey, Beyonce czy Toni Braxton), Toby Gad (m.in. Madonna, Selena Gomez, Kelly Clarkson, One Direction) czy Eg White (m.in. Sam Smith, Florence & The Machine, Pink, Tom Odell).
Lana Del Rey - "Honeymoon" (18 września)
Wśród producentów materiału są współpracujący wcześniej z Laną Rick Nowels, Daniel Daniel Heath i Emile Haynie. Lana Del Rey zdradziła, że "Honeymoon" będzie mocno różnił się od poprzedniej płyty "Ultraviolence" (2014), za to będzie podobny do dwóch pierwszych albumów - "Born to Die" i "Paradise". Obok autorskich utworów płyta ma zawierać także cover "Don't Let Me Be Misunderstood" Niny Simone. 30-letnia wokalistka, kojarzona przede wszystkim z rozmarzonymi, nostalgicznymi teledyskami zdobyła popularność za sprawą singli "Video Games" i "Blue Jeans" z 2011 r. Płyta "Born to Die" rozeszła się w sumie w ponad 7 mln egzemplarzy, stając się jednym z największych bestsellerów 2012 r.
David Gilmour - "Rattle That Lock" (18 września)
Lider Pink Floyd po zakończeniu prac nad pożegnalnym albumem swojej macierzystej formacji "The Endless River" (2014 r.) zajął się swoim czwartym solowym wydawnictwem. "Rattle That Lock" to następca "On An Island" z 2006 r. Tytułowy utwór zaczyna się od sygnału dźwiękowego stworzonego przez Michaëla Boumendila, jaki na stacji kolejowej w Aix-en-Provence we Francji David Gilmour nagrał na swojego iPhone'a. Od strony tekstowej inspiracją była tu Księga II poematu "Raj Utracony" Johna Miltona z 1667 roku, której opis znalazł się również w najnowszej książce Polly Samson pt. "The Kindness". W utworze usłyszeć można chór The Liberty Choir a także wokalistki Micę Paris i Louise Marshall.
Wspomniana Polly Samson to wieloletnia partnerka Davida Gilmoura, także artystyczna. To ona współtworzyła teksty na "Rattle That Lock". Płytę wyprodukowali David Gilmour i Phil Manzanera (Roxy Music), z kolei projekt graficzny okładki to dzieło Dave'a Stansbieego z The Creative Corporation we współpracy z Aubrey Powell z grupy artystycznej Hipgnosis.
Keith Richards - "Crosseyed Heart" (18 września)
Kolejny z rockowych weteranów, który postanowił wypuścić autorski materiał. Gitarzysta The Rolling Stones poprzedni studyjny album pod własnym nazwiskiem wydał w... 1992 roku (płyta "Main Offender"). 71-letni muzyk najwyraźniej uznał, że nie ma co czekać na kolegów z zespołu i przygotował 15 nowych piosenek. Przy produkcji Richardsowi pomagał perkusista i przyjaciel od lat - Steve Jordan. W studiu gitarzystę wsparlł klawiszowiec Ivan Neville i Sarah Dash (chórki) oraz gościnnie wokalistka Norah Jones, klawiszowiec Spooner Oldham, Larry Campbell (pedal steel, Aaron Neville (chórki) i Bobby Keys (saksofon).
Chris Cornell - "Higher Truth" (18 września)
Z solowym materiałem zwlekał też wokalista reaktywowanej legendy nurtu grunge Soundgarden - Chris Cornell. W sumie nie ma się co dziwić jego ostrożności - wydany w 2009 r. z pomocą hiphopowego producenta Timbalanda album "Scream" został fatalnie przyjęty przez krytyków i fanów. Na "Higher Truth" jednak rockman pokazuje inne oblicze. "Zainspirowany twórczością Nicka Drake'a, Daniela Johnstona czy The Beatles z czasów 'White Album', Chris nagrał prawdziwie wyjątkowy album! Płyta znakomicie dokumentuje ewolucję jaką przeszedł Cornell jako kompozytor piosenek i autor tekstów. Frontman Soundgarden jak nikt inny potrafi opowiadać prawdziwe, bardzo życiowe historie i przekraczać granice gatunków muzycznych" - zapowiadała wytwórnia.
Za produkcję materiału odpowiada ceniony fachowiec Brendan O'Brien (m.in. Bruce Springsteen, Pearl Jam, Neil Young, Red Hot Chili Peppers, AC/DC), pracujący wcześniej z Cornellem przy płytach Soundgarden (miks "Superunknown") i Audioslave (miks "Out of Exile", produkcja "Revelations").
Carly Rae Jepsen - "E-mo-tion" (18 września)
Trzecia płyta odkrytej przez Justina Biebera autorki przeboju "Call Me Maybe". Na "E-mo-tion" blisko 30-letnia Carly Rae Jepsen łączy popową wrażliwość wczesnych lat 80. ze współczesną produkcją. Od typowo młodzieżowego wizerunku odchodzi dzięki pomocy współpracowników, wśród których znaleźli się m.in. Sia, Devonte Hynes (aka Blood Orange) i Ariel Rechtshaid (Haim, Madonna, Vampire Weekend). W produkcję płyty zaangażowali się natomiast Mattman & Robin (Tove Lo, Taylor Swift), Greg Kurstin (Charli XCX, Katy Perry), Carl Falk i Rami Yacoub (Ariana Grande, One Direction).
"Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby za kilka miesięcy album uznano za najbardziej przebojowy krążek roku" - przewiduje nasz recenzent. Na listach przebojów zadomowił się już singel "I Really Like You" (w teledysku pojawili się m.in. aktor Tom Hanks i mentor Carly - Justin Bieber).
The Dead Weather - "Dodge and Burn" (25 września)
Jeden z najbardziej zapracowanych muzyków, Jack White, tym razem - po pięciu latach przerwy - pod szyldem The Dead Weather. Prace nad "Dodge and Burn" zaczęły się kilka lat temu, ale sesje odbywały się wtedy, gdy członkowie supergrupy - obok Jacka Alison Mosshart (The Kills), Dean Fertita (Queens Of The Stone Age) i Jack Lawrence (The Raconteurs) - mieli chwile przerwy w swoich napiętych grafikach. Materiał nagrano w Nashville, w należącym do White'a Third Man Studio.
Editors - "In Dream" (2 października)
Tym razem mający wielu fanów nad Wisłą Brytyjczycy postanowili uciec od rockowej dynamiki poprzedniego albumu "The Weight Of Your Love" (2013) i powrócić do brzmień inspirowanych muzyką elektroniczną, która wyznaczyła linię muzyczną dla trzech pierwszych krążków zespołu, zwłaszcza "In This Light And On This Evening" (2009). W przerwach między sesjami członkowie zespołu słuchali Toda Terje, Roberta Palmera (zwłaszcza utworów z lat 80.), Johna Granta oraz miksy muzyki klubowej The Despacio.
"In Dream" to drugi album, który powstał w pięcioosobowym składzie. Oprócz założycieli zespołu Toma Smitha, Russella Leetcha i Eda Laya w projekcie udział wzięli nowi członkowie Justin Lockey oraz Elliot Williams. W trzech utworach Smitha wokalnie wspierała Rachel Goswell z zespołu Slowdive. Nowa płyta powstała bez wcześniejszej koncepcji. Bardzo ważnym elementem okazała się wiara we współpracę. Alan Moulder dokonał miksów bez udziału zespołu, a Rahi Rezvani, który jest odpowiedzialny za oprawę wizualną projektu (okładka, zdjęcia, teledyski) dostał wolną rękę od Brytyjczyków.
Rudimental - "We The Generation" (2 października)
Oczekiwany drugi album brytyjskiej nadziei współczesnej sceny tanecznej. Tradycyjnie Rudimental do współpracy zaprosili uznanych gości: Ellę Eyre (jej głos dobrze pamiętamy z przeboju "Waiting All Night" z debiutu), Lianne La Havas, Bobby'ego Womacka (jedna z ostatnich piosenek nagranych przed jego śmiercią), Mahalii, Anne-Marie, Willa Hearda, Maxa Romeo czy Earl 16. Przedsmak nowego wydawnictwa mogliśmy przedpremierowo poznać podczas Kraków Live Festivalu w sierpniu, a 11 listopada (Warszawa, Palladium) sprawdzimy, jak materiał prezentuje się w klubie.
EODM - "Zipper Down" (2 października)
Po świetnie przyjętym występie na tegorocznym Open'er Festival w Gdyni, a przed klubowym koncertem w Katowicach (28 listopada, Mega Club) amerykańska formacja prezentuje pierwszy album po 7-letniej przerwie. Za całość materiału - kompozycje, wokale, instrumenty - odpowiadają Jesse Hughes i Josh Homme (poza coverem Duran Duran "Save A Prayer"), a ten drugi dodatkowo wyprodukował album. Płytę nagrali w Pink Duck Studios w Burbank (Kalifornia). "W niezależnym badaniu, czterech z trzech lekarzy twierdzi, że 'ZIPPER DOWN' to prawdziwy orgazm dla uszu. I my im wierzymy" - przekonują muzycy.
Hurts - "Surrender" (9 października)
Kolejna brytyjska formacja ciesząca się wielkim powodzeniem w Polsce. Electro-popowy duet przygotował trzeci album, wyprodukowany m.in. przez Stuarta Price'a (znanego ze współpracy z Madonną, The Killers czy Take That) i Ariela Rechtshaida (Haim, Vampire Weekend). "Surrender" promował singel "Some Kind of Heaven" hulający po listach przebojów.
Bryan Adams - "Get Up" (16 października)
- Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku wyjdzie mój nowy album. Pracuję nad nim, a produkcją zajmuje się Jeff Lynne - mówił Bryan Adams Interii wiosną tego roku i słowa dotrzyma. Wspomniany Jeff Lynne to założyciel i lider grupy Electric Light Orchestra, współtwórca supergrupy Travelling Wilburys, producent pracujący z m.in. Paulem McCartneyem, George'em Harrisonem, The Beatles i Joe Cockerem. Z kolei przy pisaniu tekstów Adamsowi pomagał jego wieloletni współpracownik Jim Vallance.
"Get Up" to pierwsze wydawnictwo Kanadyjczyka z premierowymi piosenkami od "11" z 2008 roku. Na albumie znajdzie się dziewięć nowych piosenek i cztery wersje akustyczne. "Tej płycie towarzyszy uczucie beztroski. Pod wieloma względami żałuję że nie mogłem wydać takiego albumu 25 lat temu" - mówił Bryan Adams.
Rod Stewart - "Another Country" (premiera 23 października)
"Zrozumiałem, że aby pisać przekonywujące, teksty trzeba być niezwykle szczerym i otwartym. Dzięki dobremu przyjęciu mojego poprzedniego albumu 'Time' [z maja 2013 r.] nabrałem pewności siebie i wiary w swoje możliwości jako autora tekstu. Pozwoliłem sobie także na eksperymenty związane z różnorodnością dźwięków, wykorzystując elementy reggae, ska czy celtyckich melodii" - opowiada 70-letni wokalista.
Płyta "Another Country" w zdecydowanej większości zawiera autorskie piosenki Roda Stewarta. Współautorem i współproducentem materiału jest pracujący z nim od końca lat 70. klawiszowiec Kevin Savigar.