Reklama

Koniec sprawy Taylor Swift o plagiat. Oskarżyciele się wycofali

W 2017 roku Taylor Swift została pozwana przez Seana Halla i Nathana Butlera, autorów tekstu do piosenki "Playas Gon' Play". Obaj tekściarze twierdzili, że wokalistka dopuściła się plagiatu w swoim słynnym utworze "Shake It Off". Jak donosi agencja prasowa Reuters, pozew dotyczący naruszenia przez Swift praw autorskich został właśnie wycofany bez możliwości jego wznowienia.

W 2017 roku Taylor Swift została pozwana przez Seana Halla i Nathana Butlera, autorów tekstu do piosenki "Playas Gon' Play". Obaj tekściarze twierdzili, że wokalistka dopuściła się plagiatu w swoim słynnym utworze "Shake It Off". Jak donosi agencja prasowa Reuters, pozew dotyczący naruszenia przez Swift praw autorskich został właśnie wycofany bez możliwości jego wznowienia.
Taylor Swift / JMEnternational / Contributor /Getty Images

Wydany 18 sierpnia 2014 roku nakładem wytwórni fonograficznej Big Machine oraz Republic singiel "Shake It Off" to jeden z największych hitów w dorobku Taylor Swift. Utwór promujący album "1989" osiągnął sukces komercyjny, docierając na szczyt amerykańskiego notowania Billboard Hot 100. 

Trzy lata po premierze piosenki przeciwko zdobywczyni 11 statuetek Grammy wpłynął pozew dotyczący rzekomego naruszenia przez nią praw autorskich. Wnieśli go tekściarze Sean Hall i Nathan Butler, którzy utrzymywali, że Swift popełniła w swoim hicie plagiat. Gwiazda miała skopiować fragment napisanego przez nich tekstu do utworu "Playas Gon' Play" zespołu 3LW, który światło dzienne ujrzał w 2001 roku. Dokładnie pozew dotyczył "lirycznego podobieństwa" wersów "Playas/They gon' play/And haters/They gonna hate" oraz "the players gonna play, play, play, play, play/the haters gonna hate, hate, hate, hate, hate".

Reklama

Taylor Swift oskarżona o plagiat. Pozew bezpowrotnie wycofany

Prawnicy piosenkarki od początku odrzucali oskarżenia Halla i Butlera. Twierdzili, że Swift użyła w swoim utworze "powszechnie stosowanych zwrotów", których autorzy pozwu nie wymyślili, w związku z czym ich zarzuty są bezpodstawne. Argumentacja ta przekonała sędziego Michaela Fitzgeralda, który odrzucił roszczenie Halla i Butlera. Jak podkreślił, napisanym przez nich wersom "brakuje oryginalności, która gwarantowałaby ochronę z tytułu praw autorskich". Jednak rok później sąd apelacyjny uchylił tę decyzję.

Na początku grudnia zeszłego roku Swift złożyła wniosek o wydanie wyroku w trybie doraźnym, by uniknąć procesu z ławą przysięgłych. Został on odrzucony, a termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 17 stycznia. Procesu jednak nie będzie. Jak donosi agencja prasowa Reuters, stronom sporu udało się osiągnąć porozumienie. Hall i Butler wycofali bowiem swój pozew bez możliwości jego wznowienia. Pozyskane dokumenty nie ujawniły co prawda, czy tekściarze i piosenkarka zawarli ugodę, lecz wydaje się to być wielce prawdopodobne.

Czytaj też:

Oszukał Leonarda Cohena, by przejąć jego majątek? "Obrabował dzieci"

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Taylor Swift
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy