Reklama

Kolejne niespodzianki od The Rolling Stones. Nowa płyta "Hackney Diamonds" to nie wszystko

Dla fanów The Rolling Stones nadchodząca płyta "Hackney Diamonds" to wielkie święto muzyki, w końcu artyści wracają z nowymi kompozycjami po 18 latach. Najwyraźniej dla samych Stonesów praca nad albumem też była czasem wyjątkowym. Na tyle, że zdecydowali się wpuścić do swojego studia kamery. W efekcie do rąk fanów trafi nie tylko nowy album, ale także film dokumentalny rejestrujący ich proces twórczy. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy produkcja będzie miała swoją premierę i czy może zbiegnie się ona z premierą płyty, którą zapowiedziano na 20 października.

Dla fanów The Rolling Stones nadchodząca płyta "Hackney Diamonds" to wielkie święto muzyki, w końcu artyści wracają z nowymi kompozycjami po 18 latach. Najwyraźniej dla samych Stonesów praca nad albumem też była czasem wyjątkowym. Na tyle, że zdecydowali się wpuścić do swojego studia kamery. W efekcie do rąk fanów trafi nie tylko nowy album, ale także film dokumentalny rejestrujący ich proces twórczy. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy produkcja będzie miała swoją premierę i czy może zbiegnie się ona z premierą płyty, którą zapowiedziano na 20 października.
Na "Hackney Diamonds" znajdą się dwa utwory nagrane przez The Rolling Stones jeszcze ze zmarłym w 2021 r. Charliem Wattsem (pierwszy z lewej) /Scott Gries /Getty Images

"Fani Stonesów będą mieli nie lada okazję, ponieważ otrzymają nie tylko nowy album, ale także film dokumentalny. Zespół współpracował przy tym projekcie z firmą produkcyjną Fulwell 73, która stoi za lukratywnym kontraktem Kardashianek z Hulu. Film przedstawia zespół rozpoczynający pracę nad 12 utworami, które pojawią się na płycie 'Hackney Diamonds'" - wyjawił w rozmowie z "The Sun" informator dziennika.

Dokument ukaże zarówno, jak powstawał album, jak i to, co działo się za kulisami niedawnej konferencji, podczas której Mick Jagger, Keith Richards i Ronnie Wood ogłosili premierę kolejnego krążka. Jak zapewnia osoba z otoczenia The Rolling Stones, filmowcy uchwycili nie tylko atmosferę towarzyszącą nagrywaniu nowej płyty, ale także wyjątkowe relacje łączące muzyków. Zatem można się spodziewać, że w trakcie seansu nie zabraknie sporej dawki brytyjskiego humoru, ale i solidnej porcji wzruszeń.

Reklama

Film ma być również swoistym ukłonem w stronę nieżyjącego Charliego Wattsa. Jest to przecież pierwsza płyta, którą zespół nagrał po jego śmierci. Jednak już wiadomo, że pamięć po tym cenionym perkusiście jest wciąż żywa. W trakcie konferencji, która odbyła się w londyńskim teatrze Hackney Empire, członkowie zespołu zapewnili, że na płycie znajdą się dwie piosenki, które zespół nagrał w 2019 roku wspólnie z Wattsem.

"Po jego odejściu wszystko się zmieniło, nic nie jest takie samo. Bardzo nam go brakuje. Ale mimo to wciąż wiele mu zawdzięczamy. To dzięki niemu mamy w zespole Steve'a Jordana, którego sam Charlie rekomendował i wskazał właśnie jako swego następcę. Sądzę, że bez jego błogosławieństwa byłoby nam dużo trudniej" - wyjaśnił podczas konferencji Keith Richards.

Później w wywiadzie dla "The New York Times" podkreślił, że choć wciąż trudno im się pogodzić z odejściem przyjaciela, nadchodząca płyta jest swego rodzaju muzycznym resetem dla zespołu. "Gdy odszedł, że musieliśmy wyrobić sobie w pewnym sensie nowy styl, nowe brzmienie, tym razem dzięki Steve'owi" - wyjaśnił.

The Rolling Stones - tracklista albumu "Hackney Diamonds":

  1. "Angry"* 
  2. "Bite My Head Off"
  3. "Depending On You"*
  4. "Dreamy Skies"
  5. "Driving Me Too Hard"
  6. "Get Close"*
  7. "Live by the Sword"
  8. "Mess It Up"
  9. "Morning Joe Cues"
  10. "Sweet Sounds of Heaven"
  11. "Tell Me Straight"
  12. "Whole Wide World"

(* - kompozycja współtworzona z Andrew Wattem, producentem).

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy