Keith Richards nienawidzi rapu. "Nie lubię słuchać, jak ktoś na mnie wrzeszczy"

Mateusz Kamiński

Oprac.: Mateusz Kamiński

Już za kilkadziesiąt dni ukaże się premierowy album The Rolling Stones, "Hackney Diamonds". Muzycy brytyjskiego zespołu są niezwykle aktywni i udzielają wywiadów, w których dzielą się swoją perspektywą na dawny i teraźniejszy przemysł muzyczny. Gitarzysta Keith Richards nie ukrywa, że nie znosi dwóch gatunków muzyki: popu i rapu.

Keith Richards na scenie z The Rolling Stones w 2022 roku
Keith Richards na scenie z The Rolling Stones w 2022 roku Sven Hoogerhuis/BSR Agency/Getty ImagesGetty Images

Keith Richards w rozmowie z "The Telegraph" zdradził, że wśród wielu gatunków muzycznych szczególną "pogardę" czuje do rapu. W swoim stylu stwierdził, że to, co robi rap, ma na wyciągnięcie ręki w domowym zaciszu. "Naprawdę nie lubię słuchać ludzi krzyczących na mnie i mówiących mi, że to muzyka, znaczy się rap. Mam tego dość bez wychodzenia z domu" - mówi 79-letni gitarzysta.

Jeśli chodzi o współczesną muzykę pop, to także woli ostrożnie dobierać słowa, choć otwarcie nazywa ją "tandetą". "O to w tym wszystkim chodzi. Robią ją tak tanią i łatwą, jak to tylko możliwe, dlatego zawsze brzmi tak samo; jest w niej bardzo mało wyczucia. Lubię słuchać muzyki tworzonej przez ludzi grających na instrumentach. To znaczy, nie lubię słuchać plastikowego, syntetyzowanego muzaka, jak to się kiedyś nazywało, tego, co słyszy się w windach, co jest teraz na porządku dziennym" - dodaje autor legendarnych gitarowych riffów.

#157 Pełnia Bluesa: 61 lat The Rolling Stones. Zaczynali jako nastolatkowieAleksandra CieślikINTERIA.PL

Keith Richards nie znosi rapu. Pop to dla niego tandeta

W tym samym wywiadzie poruszono temat "konkurencyjnego" dla Stonesów zespołu The Beatles. Richards uważa, że koledzy z Liverpoolu z pewnością odnaleźliby się w składzie The Rolling Stones. "Nie sądzę, by John Lennon miał duży problem z dopasowaniem się do Stonesów, czy George'a [Harrisona], jeśli w ogóle można sobie coś takiego wyobrazić. Byliśmy z tego samego pokolenia i wszyscy kochaliśmy tę samą muzykę" - twierdzi. "Kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy Beatlesów, odetchnęliśmy z ulgą, że jakiś inny zespół w Anglii jest na tej samej ścieżce co my. W ciągu kilku miesięcy ten utwór stał się głównym [najważniejszym] utworem".

The Rolling Stones w Liverpoolu (9 czerwca 2022 r.)

Zobacz zdjęcia z koncertu The Rolling Stones w Liverpoolu w ramach trasy "Sixty".

The Rolling StonesDave J HoganGetty Images
The Rolling StonesDave J HoganGetty Images
The Rolling Stones Dave J HoganGetty Images
The Rolling Stones Dave J HoganGetty Images

Jak wiadomo, już 20 października ukaże się pierwszy od 18 lat album The Rolling Stones zawierający premierowy materiał. "Hackney Diamonds" będzie zawierało w sumie 13. utworów, a w dwóch za perkusją usłyszymy zmarłego w 2021 roku Charliego Wattsa. Poza nim na krążku zagrali m.in. Paul McCartney, Stevie Wonder czy Lady Gaga.

Keith Richards, który w grudniu tego roku dołączy do Micka Jaggera i "klubu 80-latków" ekscytuje się na myśl trasy koncertowej, na której wykona nowe piosenki Stonesów. "Nie mogę się doczekać, by wbić zęby w niektóre z tych piosenek na scenie, jeśli Bóg pozwoli, a potok nie wyschnie" - dodał. "Muzycy to dziwna grupa, ale jeśli grasz z właściwymi ludźmi, życie muzyka może być całkiem dobre. To fascynująca podróż... i jeszcze się nie skończyła" - kończy Keef.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas