Reklama

Justyna Steczkowska zdradziła sekret nienagannej figury. "Nie odpuszczam"

Justyna Steczkowska w ubiegłym roku skończyła 50 lat. Wiele młodych kobiet może pozazdrościć jej nienagannej figury i genów, dzięki czemu wygląda nadal bardzo młodo. W rozmowie z Faktem zdradziła, jak udaje jej się wypracować tak świetną formę.

Justyna Steczkowska w ubiegłym roku skończyła 50 lat. Wiele młodych kobiet może pozazdrościć jej nienagannej figury i genów, dzięki czemu wygląda nadal bardzo młodo. W rozmowie z Faktem zdradziła, jak udaje jej się wypracować tak świetną formę.
Justyna Steczkowska wygląda pięknie /Piętka Mieszko /AKPA

Wokalistka jest obecna na scenie od 1992 roku. Za sprawą wydane w 1996 roku albumu "Dziewczyna Szamana" podbiła polską scenę i nadal pozostaje jedną z najpopularniejszych polskich artystek. Justyna Steczkowska w ubiegłym roku skończyła 50 lat, a fanką jej wyglądu jest wiele kobiet, m.in. Doda, która jakiś czas temu komplementowała Steczkowską: 

"Ostatnio widziałam Justynę Steczkowską, która wygląda dziesięć razy lepiej ode mnie. Widziałyśmy się, bo robimy duet na festiwal na mój recital. Ona ma pięć dych. Dupa odstająca. Biust sterczący. Wcięcie w talii, buzia, warkoczyki" - mówiła zachwycona Doda w programie Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora.

Reklama

W rozmowie z "Faktem" Justyna Steczkowska zdradziła, w jaki sposób udaje jej się utrzymać wyjątkową figurę. Nie ukrywa, że wkłada w to dużo pracy. "Ćwiczę. Od 6 lat nie odpuszczam treningów. (...) Staram się mieć zbilansowaną dietę. Faktem jest, że nie jestem osobą, która często pije alkohol, od czasu do czasu wypiję lampkę wina ze znajomymi. Tego unikam" - tłumaczyła.

Poza tym jest pewna, że ważna w tym wszystkim jest... miłość! "Nie palę papierosów. Wysypiam się, bo lubię spać i mam dużo dobrych emocji i miłości, a to mnie trzyma przy życiu i w dobrym psychicznym zdrowiu" - mówiła. 

Zwróciła także uwagę na nowoczesne treningi, które bardzo ją zadowalają - mowa o ćwiczeniach EMS. "Mam takie ubranko, które mogę wozić ze sobą. (...) Regularnie ćwiczę z EMS. To jest urządzenie, które podłącza się pod prąd i ciało, głębokie mięśnie się porusza" - mówiła zachwycając się efektami. "To jest świetne, uważam, że dla kobiet to jest idealne" - sądzi piosenkarka.

Dodała także, że pomimo diety, którą stara się trzymać, zdarza jej się również kulinarnie zgrzeszyć. "Popełniam mnóstwo grzeszków. Lubię słodycze, lubię jeść i nie odmawiam sobie jedzenia" - opowiadała. 

INTERIA.PL/Fakt
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Steczkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama