Reklama

Justin Timberlake wrócił na scenę po niedawnym aresztowaniu. Zaapelował do fanów: "Kochajcie mnie"

Justin Timberlake w ostatnich dniach stał się obiektem zainteresowań mediów. Powodem tego była afera, związana z prowadzeniem przez muzyka samochodu po spożyciu alkoholu. Niektórzy podejrzewali, że wpłynie ona mocno na wizerunek artysty oraz na jego plany koncertowe. Mimo spekulacjom Justin wrócił na trasę i skomentował ze sceny swoje aresztowanie.

Justin Timberlake w ostatnich dniach stał się obiektem zainteresowań mediów. Powodem tego była afera, związana z prowadzeniem przez muzyka samochodu po spożyciu alkoholu. Niektórzy podejrzewali, że wpłynie ona mocno na wizerunek artysty oraz na jego plany koncertowe. Mimo spekulacjom Justin wrócił na trasę i skomentował ze sceny swoje aresztowanie.
Justin Timberlake wrócił na scenę /Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic /Getty Images

Kilka dni temu światowe media obiegła informacja o zatrzymaniu przez policję Justina Timberlake'a. Znany wokalista pop został aresztowany za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Liczył na taryfę ulgową, jednak okazało się, że funkcjonariusz, który go zatrzymał, nie rozpoznał w nim światowej gwiazdy. Timberlake w desperacji zapewniał więc, że wypił tylko "jedno Martini".

Justin Timberlake powrócił na scenę

Wiele osób spekulowało, że incydent wpłynie na losy jego obecnej trasy koncertowej "The Forget Tomorrow World Tour". Pojawiły się plotki o przełożeniu występów oraz o całkowitym ich odwołaniu. Mimo przewinień artysta został jednak zwolniony z aresztu, bez konieczności wpłacania kaucji. Właśnie powrócił do swojego tournee i zgodnie z harmonogramem 21 czerwca wystąpił na scenie w Chicago. 

Reklama

Piosenkarz do tej pory nie komentował całego zajścia. W mediach aż huczało od komentarzy i osądów. Zdobył się więc na odwagę i wspomniał o zaistniałej sytuacji na koncercie. "To był ciężki tydzień. Wiem, że czasami trudno mnie kochać, ale kochajcie mnie dalej, a ja będę kochał was" - zaapelował do fanów wokalista.

Zdania fanów są podzielone

Publiczność na koncercie w Chicago świetnie się bawiła, co widać na nagraniach w sieci. Wiwatowali po komentarzu artysty, dotyczącym aresztowania. Mimo to niektórzy fani w internecie mają mieszane uczucia co do niedawnego złamania przepisów przez Timberlake’a. Pojawiają się głosy zwracające uwagę na zły stan psychiczny wokalisty i wyrażające troskę o niego. Jednocześnie wiele osób krytykuje zachowanie gwiazdora i jego brak pokory czy refleksji. Uważają oni, że nie ma żadnego usprawiedliwienia dla jazdy po spożyciu alkoholu.

Czy występ Justina Timberlake'a w Polsce jest zagrożony?

Justin Timberlake już niedługo ma wystąpić w Polsce. Jego koncerty na krakowskiej Tauron Arenie zaplanowane są na 26 i 27 lipca. Na wtedy także wyznaczono termin rozprawy sądowej muzykowi. Organizatorzy zdążyli już jednak zapewnić, że gwiazda pop przyjedzie do Polski, a wydarzenia nie są zagrożone. Prawdopodobnie więc Timberlake będzie uczestniczył w rozprawie sądowej zdalnie. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Justin Timberlake
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy