Reklama

Jessie J straciła ciążę. "Rozpacz jest przytłaczająca"

Znana brytyjska piosenkarka, która od dawna marzyła o tym, żeby zostać mamą, opublikowała na Instagramie wstrząsającą wiadomość. Napisała, że udało jej się zajść w ciążę, ale teraz ją poroniła. „Zajście w ciążę było cudem, którego nigdy nie zapomnę i którego z pewnością jeszcze doświadczę. Nadal jestem w szoku” – wyznała Jessie J.

Znana brytyjska piosenkarka, która od dawna marzyła o tym, żeby zostać mamą, opublikowała na Instagramie wstrząsającą wiadomość. Napisała, że udało jej się zajść w ciążę, ale teraz ją poroniła. „Zajście w ciążę było cudem, którego nigdy nie zapomnę i którego z pewnością jeszcze doświadczę. Nadal jestem w szoku” – wyznała Jessie J.
Jessie J straciła ciążę /Katja Ogrin/Redferns /Getty Images

Jessie J informację o swojej ciąży utrzymywała dotąd w tajemnicy. Teraz to ujawniła, ale wraz ze smutną informacją o poronieniu. W obszernym instagramowym poście artystka wyznała, że od dłuższego czasu marzyła o tym, by zostać matką - mimo że swoją pociechę zamierzała wychować w pojedynkę. 

"Jeszcze wczoraj rano, rozmawiając z przyjaciółką śmiałam się, że nie zdołam zagrać koncertu w Los Angeles nie mówiąc publiczności, że jestem w ciąży. A już po południu bałam się, że nie zdołam go zagrać z obawy przed załamaniem nerwowym, które mogę przeżyć na scenie. Wtedy właśnie wróciłam od lekarza, gdzie dowiedziałam się, że nie ma już bicia serca" - napisała piosenkarka.

Reklama

Autorka hitu "Bang Bang" przyznała, że choć zmaga się obecnie z trudnymi emocjami, wierzy, że zdoła uporać się z cierpieniem. Lekarstwem na ból po stracie dziecka jest dla niej muzyka, dlatego nie zamierza rezygnować z koncertowania. 

"Czuję, że nie mam żadnej kontroli nad emocjami. Być może będę żałować opublikowania tego postu. Tego nie wiem. Wiem natomiast, że chcę zaśpiewać dziś wieczorem. Zagrałam dwa koncerty w ciągu ostatnich dwóch lat i wiem, że tego potrzebuje teraz moja dusza. Niektórzy pewnie powiedzą, że powinnam zrezygnować. Ale muzyka jest czymś, co od najmłodszych lat dawało mi radość, uskrzydlało mnie, było swego rodzaju terapią. To się nie zmieniło. Dlatego muszę przepracować tę traumę na własnych zasadach" - zaznaczyła gwiazda.

I podkreśliła, że poprzez to intymne wyznanie pragnie pomóc nie tylko sobie, ale i innym kobietom, które doświadczyły tego dramatu. 

"Chcę być szczera, nie mogę ukrywać tego, co czuję. Zasługuję na to. Chcę być sobą - nie tylko dla publiczności, ale i swojego maluszka, który dał z siebie wszystko. Zajście w ciążę było cudem, którego nigdy nie zapomnę i którego z pewnością jeszcze doświadczę. Nadal jestem w szoku. Rozpacz jest przytłaczająca. Ale jestem silna i wiem, że sobie z tym poradzę. Wiem też, że miliony kobiet na całym świecie odczuwają lub odczuwały ten sam ból. Łączę się z wami w tym bólu, czując ogromną więź zarówno z tymi z was, które znam osobiście, jak i tymi, których nie znam. Bo to najbardziej dojmująca samotność, jaką można czuć" - wyznała Jessie J.

Fani wsparli ją w komentarzach, życzyli szybkiego powrotu do zdrowia i uporania się z cierpieniem. 

"Dziękuję ci za to szczere wyznanie. Twoje serce musi być teraz pełne emocji, których ja nigdy nie zrozumiem. Podziwiam twoją odwagę i determinację, by mimo takiej tragedii wystąpić na scenie. Jesteś wzorem" - napisał jeden z użytkowników Instagrama. 

"Jessie jest mi niesamowicie przykro. Wczoraj pochowałem swoją mamę. Ale przetrwamy to. Jesteśmy tu dla ciebie i przesyłamy ci ogrom miłości i wsparcia" - skomentował post aktor Mark Rhino Smith.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jessie J
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy