Skompromitowany rockman znów w areszcie. Interweniowała policja
52-letni Wes Scantlin, lider amerykańskiej grupy Puddle Of Mudd po raz kolejny trafił do aresztu - tym razem w związku z awanturą ze swoją dziewczyną. Rockman ma już bogatą kartotekę policyjną. Co się wydarzyło w Torrance w Kalifornii?

Wes Scantlin wcześniej wielokrotnie trafiał do aresztu za m.in. posiadanie nielegalnych substancji, prowadzenie samochodu pod wpływem, zakłócanie porządku na lotniskach, awantury domowe i złamanie przepisów drogowych.
Tym razem 52-latek został aresztowany przez policję, która została wezwana do apartamentu w Torrance w Kalifornii. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że doszło do kłótni pomiędzy Scantlinem a jego dziewczyną. Podczas sprzeczki miało dojść do użycia przemocy fizycznej. Podczas przeszukania u lidera grupy Puddle of Mudd znaleziono niewielkie ilości nielegalnych substancji.
Puddle Of Mudd: Lider po raz kolejny trafił do aresztu
Po przewiezieniu do aresztu, rockmanowi postawiono zarzuty. Muzyk trafił do Los Angeles County Jail, a kaucję ustanowiono na poziomie 90 tys. dolarów.
Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy trafi on przed oblicze sądu. Postawione Scantlinowi zarzuty mogą sprawić, że na kilka lat wyląduje on za kratkami.
Post-grunge'owa grupa Puddle Of Mudd ma na koncie ponad 7 mln sprzedanych płyt, nominacje do MTV Europe Music Awards i MTV Video Music Awards, cztery statuetki Billboard Music Awards i nagrodę Kerrang! Awards. Dorobek zespołu zamyka wydany we wrześniu 2023 r. album "Ubiquitous".
Krótko po wydaniu ostatniej płyty Scantlin zwolnił wszystkich muzyków. Obecnie towarzyszą mu Michael Anthony Grajewski (bas), Josh Gilbert (gitara) i perkusista Marc Slutsky (m.in. Splender, Adam Ant, Peter Murphy).