Izabela Trojanowska wspomina przyjaciela przy grobie. Poruszający napis
Romuald Lipko był jednym z najbardziej znanych i cenionych kompozytorów na polskiej scenie muzycznej. Artysta zmarł po krótkiej chorobie w lutym 2020 roku. Teraz Izabela Trojanowska, dla której napisał kilka wielkich przebojów, pokazała w sieci jego grobowiec.
Romuald Lipko był członkiem słynnego zespołu Budka Suflera w latach 1974-2014. W 2019 roku na krótko reaktywował swój ukochany projekt, a grupa wróciła po pięcioletniej przerwie w nieco zmienionym składzie. Nic nie wskazywało na to, że jesienna trasa po Polsce będzie ostatnią, w jakiej udział weźmie legendarny klawiszowiec i muzyk.
Tego samego roku u Romualda Lipki zdiagnozowano nowotwór dróg żółciowych wątroby. Trwające pół roku leczenie niestety nie przyniosło rezultatów, a Lipko zmarł na początku lutego 2020 roku. Autor wielu przebojów Anny Jantar czy Izabeli Trojanowskiej został pochowany na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie.
Lipko stworzył m.in. wielkie hity "Wszystko, czego dziś chcę" (sprawdź!) czy "Tyle samo prawd ile kłamstw" z repertuaru Izabeli Trojanowskiej. Gwiazda nigdy nie ukrywała, że kompozytor odegrał wielką rolę w rozkwicie jej sławy, wielokrotnie występowała u jego boku na scenie - także podczas ostatniej trasy Budki Suflera w 2019 roku.
Izabela Trojanowska wspomina przyjaciela przy grobie. Poruszający napis
W rocznicę 74. urodzin kompozytora, 68-letnia gwiazda odwiedziła grób legendarnego muzyka na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie, a zdjęcie zamieściła w sieci. Na fotografii widzimy prosty w formie, półokrągły nagrobek wykonany z czarnego kamienia. Na górze płyty przy nazwisku zmarłego pojawia się krótka informacja - "kompozytor".
Z przodu natomiast znajduje się tytuł jednego z największych hitów Budki Suflera, "Cisza jak ta". W otoczeniu grobu widać sporo kwiatów i zniczy, co potwierdza, że wierni fani nadal pamiętają o przedwcześnie zmarłym artyście.
"Kilka dni temu odwiedziłam Go w Lublinie, chciałoby się, by nadal wypełniał swoim talentem tę ciszę..." - napisała Izabela Trojanowska na swoim Instagramie.