Reklama

Hailey Bieber usunęła konto na Twitterze. Boi się o swoje zdrowie psychiczne

Słynna modelka i żona Justina Biebera może poszczycić się ogromną popularnością, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Gwiazda, którą na Instagramie obserwują niespełna 34 miliony użytkowników, niedawno zdecydowała się usunąć konto z innego serwisu. Powodem było to, że komentarze internautów miały szkodliwy wpływ na jej psychikę. "To bardzo toksyczne środowisko" - przyznała Hailey.

Słynna modelka i żona Justina Biebera może poszczycić się ogromną popularnością, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Gwiazda, którą na Instagramie obserwują niespełna 34 miliony użytkowników, niedawno zdecydowała się usunąć konto z innego serwisu. Powodem było to, że komentarze internautów miały szkodliwy wpływ na jej psychikę. "To bardzo toksyczne środowisko" - przyznała Hailey.
Justin i Hailey Bieber tworzą szczęśliwe małżeństwo / Steve Granitz/WireImage /Getty Images

Hailey Bieber należy do grona najbardziej wpływowych gwiazd. Znana modelka regularnie dzieli się szczegółami na temat swojego prywatnego życia z pokaźną grupą instagramowych fanów, którzy inspirują się jej stylem, dietą i tajnikami pielęgnacyjnej rutyny. 

Żona słynnego piosenkarza Justina Biebera na Instagramie wciąż publikuje, ale zdecydowała się usunąć konto z innego popularnego serwisu. Powodem jej ucieczki z Twittera był szkodliwy wpływ zamieszczanych przez internautów komentarzy na jej zdrowie psychiczne. Jak sama przyznała, wielokrotnie padała ofiarą mowy nienawiści, a czytanie każdego dnia negatywnych komentarzy na swój temat stało się dla niej trudne do zniesienia.

Reklama

O katastrofalnym wpływie mediów społecznościowych gwiazda opowiedziała w filmiku udostępnionym niedawno w serwisie YouTube. "Myślę, że moim największym problemem było nieustanne porównywanie się do innych, zwłaszcza jeśli chodzi o wygląd. Kiedy wciąż czytasz bzdury na swój temat i jesteś nieustannie krytykowany za to, co robisz, mówisz, jak wyglądasz, kiedy mnóstwo ludzi prześladuje cię tymi samymi zarzutami, zaczynasz mieć bałagan w głowie i kwestionujesz swoje decyzje. 

W pewnym momencie zaczęłam pytać samą siebie: 'Czy jest coś, o czym nie wiem, a wszyscy dookoła wiedzą?'. Nie mam już Twittera, bo to bardzo toksyczne środowisko. Sama myśl o włączeniu aplikacji wywoływała u mnie tak silny niepokój, że miałam ochotę zwymiotować" - wyznała Bieber w rozmowie z psycholożką, Jessicą Clemons.

Zaznaczyła, że teraz stara się zachować umiar w publikowaniu i czytaniu komentarzy w social mediach. Bieber zdradziła, że z Instagrama, na którym obserwują ją niespełna 34 miliony użytkowników, stara się korzystać jedynie w weekendy. "Moim ogromnym problemem jest to, że chcę, żeby wszyscy mnie lubili. Ale pracuję nad tym. Najważniejszą rzeczą, jaką musiałam sobie uświadomić jest to, że nie muszę się nikomu tłumaczyć - zwłaszcza obcym ludziom z Internetu" - dodała modelka.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hailey Bieber | Justin Bieber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy