Grzegorz Markowski świętuje jubileusz. Wzruszający wpis córki
Oprac.: Oliwia Kopcik
Grzegorz Markowski podjął decyzję o zakończeniu kariery, przez co właściwie zniknął też z mediów. Co dzieje się u muzyka, można dowiedzieć się przede wszystkim dzięki jego córce, Patrycji. Teraz wokalistka wstawiła wpis, w którym składa rodzicom życzenia z okazji 50. rocznicy ślubu.
Przypomnijmy, że grupa Perfect rozwiązała się w 2021 roku. Mimo planowanej celebracji 40 lat na scenie, pandemia zrewidowała plany zespołu, który ostatecznie zdecydował o zawieszeniu działalności po odejściu Grzegorza Markowskiego na "koncertową emeryturę". W 2022 roku zmarł Piotr Szkudelski, czyli wieloletni perkusista grupy, co na zawsze miało zakończyć historię legendy polskiego rocka.
W 2022 roku pojawił się album Patrycji Markowskiej "Wilczy pęd". Jedna z kompozycji, "Kieszenie", powstała z udziałem Grzegorza Markowskiego. To jedna z rzadszych aktywności muzyka w ostatnim czasie. W tym roku natomiast można było zobaczyć go podczas specjalnego koncertu "Przyjaciele dla Jurka Oliwy".
- To jest taki niepisany układ, ale podejrzewam, że piosenka "Kieszenie" to jest już nasz ostatni duet. Wiesz, to z tego względu, że tata nie chce śpiewać. To ja go zmuszam, ja wyciągam. To jest trochę tak, że najpierw siedliśmy z gitarą, potem poprosiłam, by ze mną zaśpiewał. A teraz jeszcze trzeba pójść i gdzieś to pokazać, wykonać, a on tego nie chce. Więc to ja go ciągnę. Mówię: "Tato, chodź, może się rozkręcisz", ale tutaj muszę uszanować jego decyzję o tym, że on nie chce. Tak więc to ja go trochę zmuszam i naciskam, ale to nie może wiecznie trwać. Więc ja szanuję tę decyzję i myślę, że to nasz ostatni utwór - mówiła Patrycja Markowska w rozmowie z Interią w maju 2022 roku.
Wyjątkowy jubileusz Grzegorza Markowskiego. "Tylko pozazdrościć"
Grzegorz Markowski odciął się od mediów i rzadko pokazuje się fanom. Najczęściej jego nowe zdjęcia w mediach społecznościowych pokazuje jego córka. Także na jej profilu pojawił się nowy wpis dotyczący wokalisty. Okazją była 50. rocznica ślubu Grzegorza i Krystyny. "Dokładnie 50 lat temu ta para powiedziała sobie 'tak'. Cudownie mieć obok siebie kogoś z tej samej bajki. Złote gody... Tylko pozazdrościć" - napisała.
Wokalista poznał żonę, gdy miał zaledwie 16 lat. Wydawać by się mogło, że z tego związku nic nie może wyjść - młoda Krystyna była baletnicą z dobrego domu, natomiast Grzegorz był nastoletnim buntownikiem. "Za domem Krysi spędzałem często szkolne przerwy i kredą wypisywałem na nim brzydkie wyrazy, bo dom był drewniany i dobrze się kreda wciskała. Do głowy mi wtedy nie przyszło, że w marcu 1970 roku zobaczę Krysię w jedynej kawiarni w Józefowie, zakocham się, a potem w tym domu zamieszkam" - mówił w wywiadzie dla "Pani".
Wzięli ślub po czterech latach znajomości, ale niewiele brakowało, by w ogóle do tego nie doszło - kobieta postawiła przyszłemu mężowi ultimatum, że zgodzi się związać z nim, jeśli ten poprawi oceny i zda maturę. "Krysia powiedziała, że zerwie zaręczyny, jak ja tej matury nie uklepię. [...] To podziałało jak kubeł zimnej wody, bo zacząłem dostawać piątki. Zrobiłem maturę, poszedłem do pracy, a potem zaczęła się muzyka" - komentował Markowski w "Vivie".
"Jest delikatna jak porcelana Hani Bielickiej. Dlatego gdy pojawia się jakaś ryska, zaraz wyciągam klej ze złota i staram się ją skleić. Żeby tylko wszystko funkcjonowało. Zawsze wiedziałem, że mogę robić wszystkie rzeczy na świecie: zamiatać, stać na zmywaku, prowadzić roboty budowlane, śpiewać, nie śpiewać - byle tylko z nią być. To jest bardzo łatwe i proste życie" - dodał.