Grammy 2021: 9-letnia córka Beyonce drugą najmłodszą laureatką

Młodszą od niej laureatką tej nagrody jest jedynie Leah Peasell, członkini zespołu Peasall Sisters, która dostała Grammy w 2002 roku. Miała wtedy 8 lat.

Tegoroczna 63. gala najważniejszych nagród muzycznych na świecie odbyła się w Staples Center w Los Angeles. Niekwestionowaną królową tego wieczoru była Beyoncé. Piosenkarka, nominowana w dziewięciu kategoriach, zdobyła w tym roku cztery statuetki Grammy.

W sumie w całej karierze dostała ich już 28, co sprawiło, że jest najbardziej utytułowanej tym wyróżnieniem kobietą. W zestawieniu ogólnym wyprzedza ją jedynie Georg Solti, który miał ich na swoim koncie 31.

Jedną z nagród, w kategorii Najlepszy teledysk dla utworu "Brown Skin Girl", piosenkarka podzieliła ze swoją córką Blue Ivy Carter. W sierpniu 2020 roku, po premierze tej piosenki, wokalistka mówiła, że jest to jeden z najważniejszych utworów w jej karierze. W wideoklipie pojawiają się trzy pokolenia kobiet - dziewczynki, ich matki i babcie.

Dlatego obok Beyoncé wystąpiła tam także jej córka Blue Ivy oraz matka Tina Knowles-Lawson, a także wiele innych wyjątkowych kobiet, m.in. koleżanka z Destiny's Child - Kelly Rowland, Naomi Campbell czy nagrodzona Oscarem Lupita Nyong'o. W teledysku "Brown Skin Girl" Blue Ivy możemy nie tylko zobaczyć, ale także usłyszeć. Dziewięciolatka zaśpiewała bowiem finałowy refren tej piosenki.

Chociaż jest to pierwsza wygrana Blue Ivy na gali Grammy, dziewczynka ma już na koncie kilka innych wyróżnień - otrzymała przyznawane ciemnoskórym artystom NAACP Image Awards i nagrodę BET.

Dziewięciolatka nie pojawiła się na gali Grammy w Los Angeles, byli tam za to jej rodzice. Beyoncé nie wystąpiła na scenie i nie przeszła z Jayem Z po czerwonym dywanie, ale odebrała statuetki. Na ten wieczór piosenkarka wybrała bardzo dopasowaną skórzaną sukienkę domu mody Schiaparelli, do której dobrała również skórzane rękawiczki. Strój uzupełniały czarna maseczka, kolczyki XXL i okulary przeciwsłoneczne.