Florence Welch przeszła pilną operację. "Uratowała mi życie"
Oprac.: Mateusz Kamiński
Tydzień temu zespół Florence and the Machine niemal w ostatniej chwili odwołał zaplanowane na weekend koncerty. Powody tej decyzji wyjawiła teraz w poście na Instagramie wokalistka tej grupy. Florence Welch wyznała, że miała poważne problemy zdrowotne i musiała poddać się pilnej operacji. Artystka ogłosiła, kiedy wróci na scenę.
21 sierpnia zespół Florence and the Machine poinformował w mediach społecznościowych, że musi odwołać najbliższe koncerty. Miały się one odbyć w miniony weekend w ramach dwóch festiwali muzycznych - francuskiego Rock en Seine oraz Zurich Open Air Festival w Szwajcarii.
Tydzień później wokalistka tej brytyjskiej kapeli opublikowała na Instagramie krótkie oświadczenie, w którym wyjaśniła powody decyzji o anulowaniu zaplanowanych występów.
Florence + The Machine na Orange Warsaw Festival 2022
Zobacz zdjęcia z koncertu Florence + The Machine na Orange Warsaw Festival 2022!
Florence Welch nagle wylądowała w szpitalu. Operacja uratowała jej życie
Jak się okazuje, Florence Welch miała niedawno poważne problemy zdrowotne, przez co wylądowała na stole operacyjnym. Artystka zdementowała przy tym plotki, według których odnowiła się u niej przebyta zeszłej jesieni kontuzja. Podczas jednego z listopadowych koncertów gwiazda złamała kość śródstopia.
"Jest mi niezwykle przykro z powodu odwołania ostatnich występów. Z moimi stopami wszystko w porządku, musiałam poddać się pilnej operacji. Nie czuję się jeszcze wystarczająco silna, by opowiedzieć o jej przyczynie, ale uratowała mi życie" - wyjawiła autorka hitu "Spectrum".
Piosenkarka ogłosiła przy tym, że wkrótce wróci na scenę, by dokończyć tournée "Dance Fever". Dwa ostatnie koncerty w ramach tej trasy dwoma odbędą się w Lizbonie i Maladze, odpowiednio 1 i 2 września. "Zapewne nie będę skakać tak intensywnie, jak zazwyczaj, ale wy możecie zrobić to dla mnie" - zaznaczyła gwiazda.
Zobacz też: