Daria Zawiałow próbowała swoich sił w "X Factor". Tam spotkała się z lekcją pokory
Oprac.: Konrad Klimkiewicz
Dziś Daria Zawiałow to wokalistka, która sukcesywnie szturmuje rodzime listy przebojów. Jej niedawno wydany album "Dziewczyna Pop" cieszy się dużą popularnością. Przed laty gwiazda szukała jednak miejsca, w którym mogłaby pokazać swój talent. Dzięki temu zgłosiła się do programu "X Factor", lecz nie wszyscy jurorzy byli na "tak". Przypominamy występ gwiazdy w talent show.
Daria Zawiałow wydala w październiku nową płytę pt. "Dziewczyna Pop". Przy albumie wokalistka współpracowała z Bartoszem Dziedzicem - producentem znanym m.in. z pracy przy albumach "Granda" Brodki czy "Małomiasteczkowy" Dawida Podsiadły.
Początki kariery wokalistki nie wyglądały wcale kolorowo. Gwiazda zaczynała od grania na weselach. "Myślę, że to była przeogromna lekcja pokory. Może dzięki temu dzisiaj jestem po prostu zwykłą dziewczyną. Nie wydaje mi się, żebym odlatywała" - zdradziła niedawno w podcaście Piotra Witwickiego.
"Moja droga była bardzo długa i z perspektywy czasu bardzo to doceniam, bardzo się cieszę, że była taka długa. Na poważnie zaczęłam śpiewać, mając 15 lat. Płytę debiutancką wydałam, mając 25 lat" - mówiła. "10 lat to, umówmy się, nie jest wcale tak mało. To jest długa droga. W tym momencie wyszła moja czwarta płyta i można powiedzieć chyba, że jestem płodnym artystą" - dodała.
Wspomniała też, że ostatnie wesela grała jeszcze po premierze "Malinowego Chruśniaka". "Pojechałam na swoje drugie debiuty opolskie, zagraliśmy ‘Malinowy Chruśniak’, to już było parę miesięcy po premierze tego utworu. Wygraliśmy te debiuty, wygraliśmy Karolinkę i na drugi dzień musiałam jechać zagrać wesele" - opowiadała. "Jak już w środku nocy na weselu krzyczeli ‘Malinowy’, to miałam: ‘Okej, to jest chyba ten moment, kiedy powinnam zająć się swoją muzyką, gdziekolwiek mnie to zaprowadzi" - podsumowała.
Daria Zawiałow w "X Factor". Czesław Mozil był na nie
Daria Zawiałow po raz pierwszy spróbowała swoich sił w muzycznych programach w 2013 r. Podczas castingu wykonała utwór "Girl on Fire" z repertuaru Alicii Keys. Chociaż Tatiana Okupnik i Kuba Wojewódzki byli na "tak", to Czesław Mozil nie stronił od krytyki w kierunku młodej wokalistki.
"Ta piosenka wymaga lekkości i nie sądzę, że ty to masz w tej chwili. Mam takie poczucie, że czekałem aż się wywalisz i nie wywaliłaś się ani razu, ale cały czas się bujałaś w takim miejscu, gdzie ja jako słuchacz nie czułem się bezpiecznie, więc dla mnie to nie było pozytywne przeżycie. Jestem na nie" - mówił wówczas Mozil.
Co prawda ostatecznie Zawiałow przeszła dalej, ale jej epizod w programie należał do tych wyjątkowo krótkich. Nagranie z castingu, umieszczone na YouTube, cieszy się dużą popularnością wśród polskich fanów. Szczególnie teraz, gdy ta skromna dziewczyna sprzed kilku lat zdołała zawojować rynek muzyczny. "Kto by wtedy pomyślał, że będzie top polskiej sceny muzycznej" - napisał jeden z fanów, a takich komentarzy pojawiło się znacznie więcej.