Co dalej z Aerosmith? Córka Stevena Tylera przerwała milczenie: "Nie da się go uciszyć"

Fani grupy Aerosmith wciąż czekają na informacje o stanie zdrowia Stevena Tylera. Przypomnijmy, że to właśnie stan zdrowia wokalisty sprawił, że pożegnalna trasa została przerwana. Teraz nieco więcej zdradziła córka 75-letniego rockmana.

Mia Tyler i Steven Tyler z Aerosmith
Mia Tyler i Steven Tyler z AerosmithElyse JankowskiGetty Images

Jesienią 2023 r., po zagraniu zaledwie kilku koncertów w ramach pożegnalnej trasy "Peace Out" okazało się, że struny głosowe Stevena Tylera wymagają interwencji lekarza. "Jestem załamany diagnozą" - podkreślał wówczas wokalista grupy Aerosmith (posłuchaj!).

Sześć pierwszych odwołanych wrześniowych koncertów miało odbyć się końcem stycznia 2024 roku. Ostatecznie do tego też nie doszło, bo okazało się, że problemy zdrowotne są znacznie poważniejsze.

"Lekarz potwierdził, że oprócz urazu strun głosowych doszło do uszkodzenia krtani, która wymaga stałej opieki. Otrzymuje najlepsze dostępne leczenie, aby zapewnić szybki powrót do zdrowia, ale biorąc pod uwagę charakter uszkodzenia, powiedziano mu, że potrzeba cierpliwości. W rezultacie wszystkie obecnie zaplanowane koncerty 'Peace Out' muszą zostać przełożone na 2024 rok, a nowe daty zostaną ogłoszone, gdy tylko dowiemy się więcej" - napisali w oświadczeniu muzycy zespołu.

Fani Aerosmith zaniepokojeni. Nowe informacje od Stevena Tylera

Steven Tyler pojawił się na ostatniej gali Grammy, gdzie zapytano go o jego stan zdrowia. 75-letni rockman ujawnił krótko, że z gardłem jest lepiej, ale leczenie wciąż trwa.

Więcej ujawniła córka wokalisty Mia Tyler w rozmowie z magazynem "People".

"Nie powinien się odzywać, więc czasem na niego wrzeszczę: 'Nie możesz ze mną rozmawiać przez telefon! Napisz SMS-a'. Ale nie da się go uciszyć. Gęba mu się nie zamyka" - podkreśliła 45-letnia aktorka i modelka, której matką była zmarła w 2002 r. aktorka Cyrinda Foxe. Dodajmy, że Foxe była pierwszą żoną Stevena Tylera (w latach 1978-1987).

Aerosmith: Start pożegnalnej trasy "Peace Out: The Farewell Tour"

Koncertem w Filadelfii amerykańska grupa Aerosmith rozpoczęła swoją pożegnalną trasę "Peace Out: The Farewell Tour". Na razie w rozpisce widnieje 40 miast w USA i Kanadzie, ostatnim przystankiem ma być Montreal (26 stycznia 2024 r.).

Steven Tyler (Aerosmith)Lisa LakeGetty Images
Joe Perry i Steven Tyler (Aerosmith)Lisa LakeGetty Images
Steven Tyler, Joe Perry i Tom Hamilton (Aerosmith)Lisa LakeGetty Images
Steven Tyler (Aerosmith)Lisa LakeGetty Images

Aerosmith żegna się ze sceną. Co już wiemy?

"Po 50 latach, 10 światowych trasach i występach dla 100 milionów fanów... czas na ostatnią rundę!" - tak pożegnalną trasę zapowiadali muzycy Aerosmith.

Pierwsze informacje o tym, że rockowa ekipa będzie żegnać się ze sceną, pojawiły się jeszcze w połowie ubiegłej dekady, co sugerowali liderzy formacji: wokalista Steven Tyler i gitarzysta Joe Perry, słynni "Toksyczni Bliźniacy" (tego terminu dorobili się w latach 70. za sprawą miłości do używek). W ramach "Aero-Vederci Baby! Tour" (2017) zespół zagrał wówczas serię występów w Europie, a jeden z przystanków miał miejsce w Krakowie.

"Czuję, że trochę to potrwa, ale nie wiem, czy zdołamy jeszcze wrócić do jakiegoś miasta. To może być ostatnia okazja, by zobaczyć nas w danym miejscu" - mówili muzycy, co dało nadzieję, że całość będzie przedłużona o kolejne występy.

Wiadomo, że w pożegnaniu nie weźmie udziału perkusista Joey Kramer, który po raz ostatni grał z zespołem w 2020 r. Muzyk z powodu kontuzji ramienia przez siedem miesięcy przebywał poza Aerosmith. Doszło wówczas do afery - perkusista zdecydował się nawet złożyć pozew sądowy przeciwko kolegom, którzy zagłosowali przeciwko jego powrotowi. Ostatecznie Kramer powrócił na chwilę w lutym 2020 r.

W ostatnim czasie Joey Kramer skupił się na swoich sprawach rodzinnych (w czerwcu 2022 r. w wieku 55 lat zmarła jego żona Linda) oraz zdrowiu. Ponownie za perkusją zastąpił go jego techniczny, John Douglas.

Koncertowy skład uzupełnili gitarzysta Brad Whitford i basista Tom Hamilton. Gościem specjalnym na trasie jest grupa The Black Crowes.