"Cały ten rap" na Netflixie. Peja komentuje serial o polskim hip hopie

"Od undergroundowych początków po sukcesy na wielkich scenach - zobacz, jak kultura hip-hopu przeniknęła do polskiego społeczeństwa" - tak Netflix zapowiadał swój sześcioodcinkowy serial "Cały ten rap". Po premierze o produkcji w mocnych słowach wypowiedział się Peja, czyli jeden z najbardziej zasłużonych przedstawiciel tego gatunku w Polsce.

Peja ostro skomentował serial dokumentalny "Cały ten rap"
Peja ostro skomentował serial dokumentalny "Cały ten rap"Łukasz GdakEast News

Netflix zdecydował się opowiedzieć historię polskiego podwórka rapowego, oddając głos jej przedstawicielom. Wyreżyserowany przez Piotra Szubstarskiego "Cały ten rap" podzielony został na sześć odcinków: "Początek", "Media", "Kobiety", "Pokolenia", "Jak zostać raperem" i "Producenci". Dokumentalny serial w serwisie Filmweb od użytkowników zebrał średnią ocenę 5,1/10.

Produkcję w ostrych słowach skrytykował też Peja, czyli jeden z najbardziej zasłużonych przedstawiciel tego gatunku w Polsce. W 2011 r. "Machina" sklasyfikowała go na szczycie swojej listy najlepszych polskich raperów.

Peja ocenia "Cały ten rap". Ostre słowa o produkcji Netflixa

"35 lat w kulturze ponad 30 na scenie. Pewnie z 3 h rozmowy na potrzeby tego dokumentu. Finalnie wchodzą 3 minuty w 3 odcinkach. Wychodzi na to, że do rapu wniosłem kult przemocy i kradzież własności intelektualnej. Niby przywykłem do marginalizacji mojej postaci ale żeby w tak niby dużej rzeczy? Beka. Było jednak odmówić" - podsumował krótko Peja.

Na dłuższy wpis o serialu zdecydowała się WdoWA, która zwróciła uwagę, że obejrzała by "coś bardziej merytorycznego". Przy różnego rodzaju zastrzeżeniach, miała jednak więcej zrozumienia dla całości.

"Udało się jednak z tych 200 godzin wywiadów złożyć coś co ma ręce i nogi. Nogi krzywe, ręce do roboty niezdolne ale serce bije mocno i podstawowe funkcje życiowe zachowane!!!. Wspaniałe jest to, że serce bije mocno. I pewnie mogłabym mnożyć spostrzeżenia, siać wąty w nieskończoność i czas cenny Wam zabierać, ale mam ograniczoną ilość znaków. Jak cała ta seria" - zaznaczyła na koniec raperka.

Netflix kolejny raz stawia na polski rap

Co ciekawe, dokument o polskim podwórku rapowym to nie jedyne przedsięwzięcie Netflixa, dotyczące tego gatunku muzycznego. Jak wcześniej informowaliśmy, serwis streamingowy zapowiedział także castingi do programu "Nowe Rozdanie: Rhythm + Flow Polska". Jurorami zostali Sokół, DZIARMA oraz Bedoes 2115. Czołówka artystów z branży rapowej poszukiwać będzie młodych talentów, którzy gotowi są udowodnić, że zasługują na miano najnowszej gwiazdy hip-hopu w Polsce.

Pol'and'Rock Festival 2024: drugi dzień. "Nie wiem, czy uda się to przebić"Paweł FrosikINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas