Reklama

Byli gwiazdami lat 90. Niespodziewana śmierć przyjaciela zmieniła jego życie

Historia duetu Kris Kross pokazuje jaki nieprzewidywalny może być sukces w show-biznesie, ale i jak szybko z samego szczyt można popaść w totalny niebyt. Chris Kelly i Chris Smith musieli radzić sobie początkowo z wielką popularnością, a następnie z końcem sławy i wszystkimi tego skutkami. Problemy Kelly'ego ostatecznie doprowadziły go do śmierci. Co natomiast obecnie dzieje się z Chrisem Smithem, który 10 stycznia skończył 45 lat?

Historia duetu Kris Kross pokazuje jaki nieprzewidywalny może być sukces w show-biznesie, ale i jak szybko z samego szczyt można popaść w totalny niebyt. Chris Kelly i Chris Smith musieli radzić sobie początkowo z wielką popularnością, a następnie z końcem sławy i wszystkimi tego skutkami. Problemy Kelly'ego ostatecznie doprowadziły go do śmierci. Co natomiast obecnie dzieje się z Chrisem Smithem, który 10 stycznia skończył 45 lat?
Chris Smith i Chris Kelly w latach 90. podbili świat jako Kris Kross /Al Pereira /Getty Images

Chris "Mac Daddy" Kelly oraz Chris "Daddy Mac" Smith zostali odkryci na początku lat 90. przez rapera i producenta Jermaine'a Dupriego (występowali w jednym z centrów handlowych w Atlancie).

Niedługo później duet miał już w kieszeni profesjonalną umowę i rozpoczął przygotowania debiutanckiego albumu. Krążek ukazał się 31 marca 1992 roku i z miejsca stał się hitem, sprzedając się w nakładzie ponad czterech milionów egzemplarzy.

Młodzi gwiazdorzy popularność zawdzięczali ponadczasowemu hitowi promującemu płytę - "Jump". Numer przez osiem tygodni utrzymywał się na pierwszym miejscu listy Billboard, a do własnych klipów nastolatków zaprosili m.in. Michael Jackson ("Jam"), RUN-DMC ("Down with the King") oraz TLC ("Hat 2 da Back"). Król popu wziął ich również na swoją trasę koncertową "Dangerous World Tour".

Reklama

Szał na Kelly'ego i Smitha był tak duży, że ludzie zarządzający ich karierą zdecydowali się spieniężyć ich potencjał. Duet zaczął regularnie występować w reklamach, co miało przyciągnąć do produktów młodszych klientów. Produkty sygnowane nazwą Kris Kross  (posłuchaj!) podbijały wyniki sprzedażowe. Młodzi gwiazdorzy mieli swój charakterystyczny sposób zakładania ciuchów tyłem do przodu. "To mój styl bycia" - mówił w jednym z wywiadów Kelly.

Koniec popularności i koniec Kris Kross

Wkrótce okazało się, że duet zaczął tracić na popularności, a kolejne płyty i piosenki nie odnosiły sukcesu. Duet wydał jeszcze dwa albumy - "Da Bomb" (1993 r.) oraz "Young Rich & Dangerous" (1996 r.). Oba mimo niezłych wyników sprzedaży, uznano za komercyjną wpadkę, z racji nakładów, jakie dokonano na ich promocję.

Po wydaniu trzeciego albumu duet zawiesił działalność. W latach 1997 - 1998 raperzy w nowej wytwórni pracowali nad kolejną płytą, ta jednak nigdy się nie ukazała. Ostatni koncert grupa dała w 2013 roku.

Zawieszenie działalność muzycznej raperzy wykorzystali, aby ukończyć studia. Daddy Mac ukończył marketing, a Mac Daddy zdobył dyplom inżyniera dźwięku. Następnie każdy z nich próbował sił jako wydawcy  Obaj jednak nie wypromowali żadnego artysty. Po jakimś czasie duet całkowicie zniknął z radarów mediów.

O powrót na szczyt aktywnie zabiegł Chris Kelly, który pracował nad solowym materiałem. "Ciągle pracuje nad nowymi piosenkami" - mówił w lutym 2013 roku Yahoo Billy Johnson Jr., autor jego tekstów.

Niespodziewana śmierć Chrisa Kelly'ego. "Nie ma godziny, abym o tym nie myślał"

Jednak media interesowały się głównie jego problemami. Informowano m.in. o utracie włosów przez wokalistę Sugerowano, że być może gwiazdor lat 90. jest po chemioterapii i choruje na raka, co okazało się nieprawdą. Do dużo poważniejszych spustoszeń w organizmie artysty doprowadziło uzależnienie od narkotyków, z którym walczył od kilku lat.

1 maja 2013 roku 34-letni Chris Kelly został znaleziony nieprzytomny w swoim domu w Atlancie. Reanimacja twórcy nie przyniosła efektu. Sekcja zwłok członka Kris Kross odbyła się następnego dnia. Po dwóch miesiącach poinformowano, że otrzymano wyniki testów toksykologicznych - raper zmarł w wyniku przedawkowania narkotyków.

Śmierć przyjaciela, który stoczył się na dno, wstrząsnęła Chrisem Smithem.

"Nie ma godziny, abym nie myślał nad losem Chrisa i wiem, że chciałby, abym kontynuował to, co kochaliśmy i to co, on kochał" - komentował w 2014 roku wokalista i raper. "Od tamtego czasu moje życie nie jest już takie same. Świat jest dla mnie innym miejscem. Zaczynasz patrzeć inaczej na pewne rzeczy" - wyjaśniał.

Ostatecznie jednak Smith nie zdecydował się na próbę podbicia rynku muzycznego. Nie porzucił jednak sztuki, zwrócił się jednak w jej wizualny wymiar. W Atlancie założył firmę o nazwie Urbane Muse, która zajmuje się produkowaniem ubrań. Ponadto na swojej stronie publikuje swoje autorskie dzieła sztuki oraz krótkometrażowe filmy. Konto Smitha na Instagramie obserwuje ponad 46 tys. użytkowników.

W listopadzie 2023 roku Smith wrócił jednak do muzyki, czego efektem była płyta "Smith Vol 1." Na albumie znalazło się siedem utworów.

"Ten album jest świadectwem artystycznego rozwoju i poszukiwań innowacyjnych brzmień. Z każdym utworem doświadczysz fuzji gatunków, mocnych tekstów i świeżego krajobrazu dźwiękowego, który wyznacza nowy rozdział w muzycznej podróży Chrisa Smitha" - czytamy na stronie Urbane Muse.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kris Kross
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy