Był sensacją "The Voice of Poland". Nie wszyscy wiedzą, że od 16 lat jest szczęśliwym mężem
Oprac.: Daniel Kiełbasa
W "The Voice of Poland", który wygrywał w 2018 roku, był prawdziwą sensacją, a jego wykonania zachwycały trenerów oraz publiczność. Teraz – już jako dojrzały artysta – Sójka promuje najnowszy singel „Dom z piasku”, który zapowiada jego drugi album.
Marcin Sójka dał się poznać szerszej publiczności jako uczestnik "The Voice of Poland", gdzie trafił do drużyny Patrycji Markowskiej. Wokalista wygrał dziewiątą edycję programu i wylansował radiowy przebój "Zaskakuj mnie".
"Ten program w stu procentach to daje, więc warto było wziąć w nim udział, warto było poznać wszystko od zaplecza. Jestem też realizatorem dźwięku i taka duża produkcja jak 'The Voice of Poland' to dla mnie też ciekawostka od strony technicznej" - mówił agencji Newseria Lifestyle Marcin Sójka.
Zobacz również:
- TVP pręży muskuły. "Sylwester z Dwójką" lepszy niż koncert The Rolling Stones?
- Baron i jego miłosne historie – z kim spotykał się juror "The Voice of Poland"? Nazwiska zaskakują
- Finalistka "The Voice of Poland" walczy o start w Eurowizji 2025. Nie będzie jednak reprezentować Polski
- Oficjalny komunikat Barona w sprawie "The Voice". Co gwiazdor planuje dalej?
Debiutancki album Marcina - "Kilka prawd" - do sprzedaży trafił w 2019 roku. W tym samym roku wokalista zgarnął nagrodę publiczności na Festiwalu w Opolu dzięki piosence "Dalej". Na słynnym festiwalu pojawiał się jeszcze kilka razy.
Ostatnio zaśpiewał tam pod koniec maja 2024 roku, kiedy to zgłosił się do Premier z utworem "Dom z piasku". Utwór napisał wspólnie z Mateuszem Krautwurstem oraz Paulą Romą. Jak oceniał współpracę z dwojgiem utalentowanych kompozytorów i tekściarzy?
- Pracowało nam się bardzo sympatycznie, w bardzo miłej atmosferze. Towarzyszyło nam mnóstwo emocji przeróżnego rodzaju, a wszystko po to, aby utwór wyszedł jak najbliżej nas wszystkich - przyznał Interii.
Wypuszczonemu singlowi towarzyszy klimatyczny teledysk nakręcony przez Marcina Pławnickiego. Jak zauważa wokalista, klip powstał w zaskakującej dla niego lokalizacji.
- To jest bardzo ciekawe miejsce, muszę przyznać. Okazuje się, że nie trzeba wyjeżdżać poza województwo mazowieckie, żeby znaleźć się w centrum Sahary. To jest jedna ze żwirowni w Warszawie. Znaleźliśmy taką żwirownię, która ma najwyższe hałdy piachu i tam właśnie nakręciliśmy klip. Nawet jako dziecko nie miałem takiej ilości piachu w butach jak podczas zdjęć - przyznał.
Marcin Sójka o niespełnionej miłości w nowym utworze. Na co dzień jest szczęśliwym mężem
Choć piosenka "Dom z piasku" opowiada o niespełnionej miłości, sam Marcin jest w szczęśliwym związku. Jest mężem Joanny od 16 lat. Mają też czwórkę dzieci.
"Marcin wychodzi z psem, zawozi dzieci do szkoły. Gotuje. Łączy pracę etatową z nagrywaniem debiutanckiej płyty, która ukaże się w połowie października" - mówiła w "DDTVN" przy okazji debiutu jego żona. "Na szczęście moja żona i dzieci rozumieją, jaką mam pracę. Dom to moja ostoja, w której mogę się wyciszyć" - mówił swego czasu Plejadzie.
Sójka już w rozmowie z Interią zdradził, że piosenka o niespełnionej miłości chodziła za nim od dłuższego czasu.
- Zawsze chciałem zaśpiewać taki utwór. Moim zdaniem mężczyźni mają problem z wyrażaniem uczuć i przede wszystkim z rozmawianiem o nich. Oczywiście też mam z tym kłopot, ale mam piosenki i mogę tymi piosenkami opowiedzieć o tym, gdy coś mnie gryzie teraz i kiedyś. Od 16 lat tworzę związek małżeński, więc ten zawód miłosny, o którym jest ten utwór, jest wspomnieniem z przeszłości, kiedy buzowały emocje i hormony - opowiadał.
Zapytany, czy pisanie o nieszczęśliwej relacji w momencie, gdy jest się w udanym małżeństwie, stanowi jakiś problem, przyznał, że on go nie widzi. - Nie jest ciężko, bo to uczucie już gdzieś dawno za mną, tak że to już było na luzie - dodał.
"Dom z piasku" to zapowiedź drugiej płyty Marcina Sójki. Wokalista na razie nie zdradza dokładnie, kiedy się ukaże, jednak przyznał, że planuje ją intensywnie promować.
- "Dom z piasku" jest zapowiedzią albumu. Nie wiem, kiedy się ukaże, ale trwają prace. W tym roku wyjdą 2-3 single ode mnie zanim pojawi się płyta - podsumował.