Britney Spears tuż po ślubie kupiła rozległą rezydencję w Kalifornii
Piosenkarka zamieszka ze swoim młodszym o 12 lat mężem w lokalizacji, którą docenili także inni celebryci. Sąsiadować bowiem będzie z Travisem Barkerem i Kourtney Kardashian. Jak informują zachodnie media, nowa rezydencja kosztowała wokalistkę niemal 12 milionów dolarów. Para zamieszka w niej już wkrótce.
Gwiazda nazywana "księżniczką pop" wyszła za mąż - nie bez kłopotów - 9 czerwca tego roku. Zaślubiny odbyły się w jej obecnej rezydencji w regionie Hidden Valley. To tam niespodziewanie pojawił się były mąż numer 1, który najwyraźniej nie zaakceptował tego, że jego miejsce zajął już mąż numer trzy, szczęśliwie za to dla męża numer dwa zignorował jego istnienie.
Przed młodą para widnieje jednak szansa na to, że te wspomnienia szybko odejdą w zapomnienie. Niebawem przeniosą się bowiem do nowej rezydencji, którą Britney Spears właśnie kupiła za 11,8 mln dolarów (ok 53 mln zł.) w kalifornijskim mieście Calabasas.
W ich małżeńskim gniazdku, urządzonym w stylu glamour, znajduje się m.in. piwnica na wino, 10-osobowe kino z dźwiękiem Dolby Surround i pomieszczenie o dość osobliwym przeznaczeniu, a mianowicie wyłącznie do pakowania prezentów.
Według serwisu Dirt parterowy dom, zbudowany w 2008 roku, należał wcześniej do właścicieli sieci salonów samochodowych. Ma aż sześć sypialni i dziewięć łazienek. Wnętrza wykończone są błyszczącymi marmurami i drewnem orzechowym oraz olchowym. Obszar, na którym zbudowano dom zajmuje 16.5 tys. m2. . Na terenie posiadłości znajduje się też basen z wielopoziomowymi wodospadami i zjeżdżalnią, a także wolnostojący dom dla gości z jedną sypialnią oraz kuchnią. Garaż pomieści zaś pięć samochodów