Billie Eilish zapowiada nowy projekt. Zszokowani fani porównują ją do Dolly Parton

Najnowszy post popularnej piosenkarki wywołał ogromne emocje wśród jej fanów na całym świecie. I nie chodzi tylko o zwiastujące nowy projekt tajemnicze zdanie "Things are comming". Fanów poruszyło też zdjęcie, na którym Billie Eilish wygląda zupełnie inaczej niż do tej pory. Zamiast charakterystycznych ubrań oversize i awangardowych dodatków ma na sobie obcisły wełniany sweterek w stylu retro i starannie ułożoną fryzurę. Ruszyły więc spekulacje, jaki projekt zapowiada tym postem.

Billie Eilish przeszła spektakularną metamorfozę
Billie Eilish przeszła spektakularną metamorfozęAFP PHOTO / Kevin MAZUR / The Recording AcademyEast News

Jedna z najpopularniejszych piosenkarek młodego pokolenia ma na swoim koncie nie tylko pięć statuetek Grammy, ale także miano ikony popkultury i mody. Od początku swojej kariery nosi charakterystyczne oversizowe stroje, w większości zaprojektowane specjalnie dla niej przez dom mody Gucci.

Gwiazda zakłada je na wszystkie oficjalne gale, więc nie tylko przeszły do historii mody, ale także zdefiniowały jej wyrazisty styl. Za duże o kilka rozmiarów rzeczy uszyte są z materiału w duże wzory lub logo marki Gucci, a deseń powtarza się nie tylko na ubraniach, ale także na dodatkach typu maseczka, okulary czy kapelusz - na przykład na tegorocznej gali Grammy był to kwiatowy print w szaro-różowej kolorystyce, ozdobiony cekinową aplikacją tygrysa.

Do niedawna ten styl dopełniała także bardzo charakterystyczna fryzura, odrost w neonowym kolorze oraz czarne końcówki włosów. Kilka tygodni temu ta fryzura przeszła do historii, bo piosenkarka ufarbowała włosy na jasny blond i sprawiła sobie mocno wycieniowaną grzywkę w stylu lat 90.

Teraz, po ostatniej publikacji na Instagramie, fani nie mogą się nadziwić, że ich idolka przeszła również tak ogromną metamorfozę stylu. Z powodu retro sweterka, który podkreśla wydatny biust piosenkarki, w wielu komentarzach pojawiały się porównania do Dolly Parton albo określenia "auntie Eilish", czyli "cioteczka Eilish", a także komentarze typu: "Wyglądasz, jak moja babcia".

Od razu ruszyły także spekulacje, co artystka zapowiada tym szokującym dla jej fanów zdjęciem. Najczęściej pojawiały się przypuszczenia, że to sesja na okładkę nowej płyty lub charakteryzacja do teledysku zapowiadającego premierę nowego krążka. Te spekulacje nie są przypadkowe, bo od wydania debiutanckiego albumu Billie Eilish "When We All Fall Asleep, Where Do We Go" minęły dwa lata, a podczas niedawnego wywiadu ze Stephenem Colbertem w "The Late Show" gwiazda zasugerowała, że nowa płyta już jest na ukończeniu i że jej fani nie będą musieli długo na nią czekać.

Internauci i część dziennikarzy uznali, że 18-latka padła ofiarą bodyshamingu, zwłaszcza, że gwiazda złapana nieopodal swojego domu, wygląda jak zwykła nastolatka. 

Sama zainteresowana na Instagramie napisała krótko: "Czym możemy znormalizować prawdziwe ciała?".
Dziennikarka Buzzfeeda Scaachi Koul w swoim artykule 'Billie Eilish nie jest odważna. Jest normalna" zauważa natomiast, że Billie Eilish nie chodzi o celebrację swojego ciała (w przeciwieństwie chociażby do Lizzo), ale o to, aby jej wygląd przestał być tematem dyskusji mediów i jej fanów.
Temat sylwetki Eilish wypłynął ponownie w październiku, gdy do sieci trafiły jej zdjęcia zrobione przez paparazzi. Jeden z internautów złośliwie napisał, że wokalistka w ciągu 10 miesięcy zmieniła się w 30-letnią mamuśkę. Ten i inne podobne komentarze wywołały spore zamieszanie.
Wiosną tego roku w sieci oficjalnie pojawiło się nagranie, które pokazywane było na trasie koncertowej wokalistki. W nim Eilish zdejmuje ubranie i zanurza się w czarnej cieczy. W tym czasie mówi o tym, że nie może się pogodzić ze wstydem przypisanym cielesności.

"Masz opinie na temat moich opinii, mojej muzyki, moich ubrań, mojego ciała. Niektórzy nienawidzą tego, co noszę, inni to chwalą, jeszcze inni starają się z tego powodu zawstydzić innych, zawstydzić mnie. Czuję, że patrzysz i nic, co robię, nie jest niewidzialne, więc chociaż czuję twoje spojrzenia, dezaprobatę lub westchnienia, gdybym się tym kierowała w życiu, nie byłabym w stanie wykonać ruchu" - słyszymy.
+2

Zdradziła też, że pracuje nad szesnastoma nowymi utworami. "Kocham je wszystkie!" - powiedziała. Dodała także, że to lockdown przyspieszył rozpoczęcie pracy nad nową płytą. "Nie sądzę, żebym nagrała ten sam album, a nawet żebym w ogóle coś nagrała, gdyby nie Covid" - zdradziła Eilish.

INTERIA.PL/PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas
{CMS: 0}