Beyonce zarobiła fortunę na trasie. Polacy też swoje dołożyli
Oprac.: Michał Boroń
Jak poinformowała firma Live Nation, zakończone 1 października globalne tournée amerykańskiej gwiazdy "Renaissance World Tour" przyniosło dochód w wysokości ponad pół miliarda dolarów. Dokładnie: 579 mln dol., czyli ponad 2,5 mld zł. Złożyło się na to 56 koncertów w 39 miastach (także w Warszawie na stadionie PGE Narodowym). Ogólna liczba fanów artystki, którzy uczestniczyli w tych wydarzeniach, również imponuje. To aż 2,7 mln ludzi.
Pierwszy koncert Beyoncé w ramach wspomnianej trasy odbył się 10 maja w Sztokholmie. Ostatni w ubiegłą niedzielę - w amerykańskim Kanas City (stan Missouri). Wówczas to, krótko po zejściu ze sceny artystka ujawniła, że już 1 grudnia filmowy zapis tej trasy trafi do kin. Opublikowała przy tym w mediach społecznościowych zwiastun tej produkcji zatytułowanej "Renaissance: A Film by Beyonce".
Trasa, wyprodukowana przez Parkwood Entertainment i promowana przez Live Nation, okazała się fenomenem kulturowym. Widzowie przychodzili na występy gwiazdy masowo ubrani w srebrne stroje i zasypywali media społecznościowe relacjami z każdego z nich. Największą publiczność Beyoncé miała w londyńskim Tottenham Hotspur Stadium, gdzie wystąpiła pięć razy. Oklaskiwało ją tam łącznie 238 tys. fanów.
Dodajmy, że na dwóch koncertach zorganizowanych w Warszawie, gdzie najdroższa wejściówka VIP-owska (gwarantująca miejsce w pierwszym rzędzie pod sceną) kosztowała 14 tys. złotych, było z kolei 108 141 osób, co przyniosło dochód w wysokości 13 269 598 dol. - jak już w lipcu podał serwis Touring Data.
Podczas trasy gwiazda promowała swój najnowszy, siódmy już, studyjny album, "Renaissance", wydany 29 lipca 2022 r. nakładem wytwórni Columbia. Jej ekipa koncertowa liczyła 300 osób.