"Będzie siłownia i crossfit". Zdecydowana deklaracja gwiazdora disco polo!
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Lider zespołu Weekend z utęsknieniem czeka na śnieg, bo wtedy będzie mógł zrealizować większość swoich pomysłów na aktywny zimowy odpoczynek. Muzyk ma bowiem w planach kulig, szusowanie na nartach i wyruszenie na podbój lodowisk. Radosław Liszewski zapewnia też, że niezależnie od warunków pogodowych nadal będzie dbał o formę na siłowni, bądź poprzez inne regularne treningi.
Lider zespołu Weekend przekonuje, że zamierza aktywnie rozpocząć Nowy Rok. W miesiącach zimowych chciałby też nieco udoskonalić swoją technikę jazdy na nartach.
"Nie jestem wytrawnym narciarzem, ale trochę jeżdżę na nartach. Gdy mam taką możliwość, gdy dysponuję chwilą czasu i jedziemy sobie na przykład rodzinnie do Zakopca, to wtedy te narty zakładam. Zdarzyło mi się nawet zjechać z Harendy, ktoś, kto jeździ do Zakopanego, wie, że to jest dosyć wymagający stok. Radzę sobie jakoś. Gdy założę narty, to potrafię zjechać" - mówi agencji Newseria Lifestyle Radosław Liszewski.
Piosenkarz zdradza natomiast, że dużo pewniej czuje się na łyżwach. Na lodowisku nie ma sobie równych. "Ja się wychowałem nad jeziorem, więc na łyżwach potrafię jeździć i to całkiem nieźle" - mówi.
Co w 2024 roku planuje Radek Liszewski? Gwiazdor disco polo ujawnia
Początek nowego roku to także okazja do zrobienia postanowień noworocznych. Radosław Liszewski zapewnia, że nie ma w zwyczaju siadać z kartką i skrupulatnie ich spisywać. Natomiast jedyne, co zawsze się u niego powtarza, to jeszcze większa dbałość o zdrowie i dobrą kondycję.
"Nie mam nałogów, z którymi muszę walczyć, ale moje postanowienie, chyba najbardziej proste i banalne, zresztą każdy z nas pewnie sobie mówi, że bardziej weźmiemy się za siebie, żeby lepiej wyglądać, no ja też tak sobie postanowię, więc pewnie będzie siłownia czy crossfit - dodaje.
Radek Liszewski i jego metamorfoza. Schudł ponad 25 kilogramów
Przypomnijmy, że przed odniesieniem największego sukcesu z grupą Weekend Radek Liszewski ważył 105 kg. Mocno zaokrąglonego wokalistę w blond włosach można było zobaczyć choćby na okładce płyty "Bawidamek" z 2004 r.
"Na dzień dobry wypijałem pięć kaw. Śniadanie jadłem o 15, a kolację o 22. Siedziałem w studiu i nagrywałem. Nie ruszałem się zbyt wiele, więc ten tłuszcz się odkładał. Ja nawet nie wiedziałem, że tak wyglądam" - zdradził w "Super Expressie".
Od tego czasu Liszewski postanowił zadbać o swoją formę. Zrzucić 25 kg udało mu się dzięki stosowaniu specjalnej diety, ćwiczeniom fizycznym (bieganie po sześć kilometrów) oraz spożywaniu posiłków o regularnych porach (co 3 godziny od 9 do 18)