Ariana Grande rozwścieczona na media: "Próbują mnie zniszczyć, odkąd skończyłam 19 lat"

Już na początku grudnia tego roku polską premierę będzie miał film "Wicked", będący alternatywną historią złych wiedź z krainy Oz. W muzycznym prequelu główne role grają Ariana Grande oraz Cynthia Erivo, z okazji czego stały się bohaterkami nowej historii okładkowej "Vanity Fair". Ariana Grande w rozmowie twardo podkreśliła, że nie pozwoli, aby tabloidy zniszczyły jej życie.

Ariana Grande jest wściekła na tabloidy
Ariana Grande jest wściekła na tabloidyJames Devaney / ContributorGetty Images

W rozmowie z czasopismem przyjaciółki z planu zdjęciowego wspominały swoje przesłuchania do ról, przypominały sobie o pierwszych wrażeniach z kręcenia filmu, opowiedziały o charakterach, które zagrały oraz zahaczyły o stres, który wiąże się z pozowaniem na ściankach. Ariana Grande postanowiła postawić się krytykom jej osobowości i głosu, zabrać głos w sprawie niesławnej afery z jej nowym partnerem Ethanem Slaterem oraz ostro odnieść się do komentujących jej każdy ruch tabloidów.

Ariana Grande ostro o mediach: "Haniebne tabloidy chcą zrujnować mi życie"

W marcu 2024 roku Ariana Grande i Dalton Gomez byli już po rozwodzie. Gdy świat obiegła informacja o zakończeniu małżeństwa, to właśnie Ariana Grande musiała mierzyć się z nieprzychylną opinią mediów. Tabloidy zarzuciły jej wdanie się w romans z kolegą z planu zdjęciowego, Ethanem Slaterem, który w "Wicked" gra jedną z mniejszych ról. Mówiono, że Slater w tym samym momencie zostawił żonę z małym dzieckiem, co tylko podburzyło media i przyniosło wokalistce masę negatywnych, grożących jej komentarzy.

"Zdecydowanie nie jest łatwiej, widząc niektóre negatywne opinie, które zostały zrodzone przez nierzetelne tabloidy. Oczywiście przeszłam wiele zmian w życiu podczas kręcenia tego filmu. Wiele osób nad nim pracowało. Nie było nas przez dwa lata. Więc oczywiście rozumiem, dlaczego tabloidy stworzyły coś, co opłacało ich rachunki" - zdradziła w rozmowie z "Vanity Fair".

Choć Ariana nie chciała zabierać głosu tuż po aferze, informacje sądowe potwierdziły później "niewinność" gwiazdy. Jak się okazało, rozstała się ze swoim mężem długo przed poznaniem jej aktualnego partnera. "Najbardziej rozczarowujące było to, że tak wiele osób uwierzyło w najgorszą wersję. To była zdecydowanie trudna przejażdżka" - przyznała Grande, jednocześnie stając w obronie Ethana Slatera: "Nikt na tej ziemi nie stara się bardziej ani nie poświęca się bardziej, by być przy ludziach, których kocha i o których się troszczy. Nie ma nikogo na tej ziemi z lepszym sercem i jest to coś, czego żaden bzdurny tabloid nie może przepisać w prawdziwym życiu".

Ariana Grande: "Mam 31 lat i nie jestem osobą idealną"

"Wiem, że jestem dobra i dumna z tego, kim się staję. Nigdy nie pozwolę, aby haniebne, złe tabloidy zrujnowały moje życie lub moje postrzeganie tego, co jest prawdziwe i dobre" - podsumowała w rozmowie gwiazda.

"Wicked", czyli broadwayowski spektakl, oparty na powieści autorstwa Gregory'ego Maguire'a o tym samym tytule, jest muzycznym prequelem "Czarnoksiężnika z Krainy Oz", który bierze Elphabę (Cynthia Erivo) i Glindę (Ariana Grande) za przyjaciółki-rywalki. Spektakl miał premierę w październiku 2003 roku i olśnił publiczność dzięki oszałamiającej ścieżce dźwiękowej Stephena Schwartza i kultowym już występom Idiny Menzel i Kristin Chenoweth.

Po dwóch dekadach reżyser Jon M. Chu zdecydował się na wyprodukowanie adaptacji filmowej świata "Wicked" oraz postawił na wysokobudżetowe i bogate w efekty specjalne odwzorowanie czarodziejskiego świata. Warto zaznaczyć, że plan zdjęciowy produkcji został niemal w całości wybudowany od podstaw w małej londyńskiej wiosce, co już niedługo przyniesie zasłużony efekt w kinach.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas