30. rocznica śmierci Andrzeja Zauchy. Wyjątkowe obchody w Klubie pod Jaszczurami

10 października 2021 roku minie równe 30 lat od tragicznej śmierci Andrzeja Zauchy. Powiązany z Krakowem muzyk dużą część swojej kariery poświęcił występom w Klubie pod Jaszczurami. Teraz klub chce oddać mu hołd.

Ewa Bem i Andrzej Zaucha byli przyjaciółmi także poza sceną
Ewa Bem i Andrzej Zaucha byli przyjaciółmi także poza scenąTomasz GawalkiewiczAgencja FORUM

Andrzej Zaucha to bez wątpienia jeden z najwybitniejszych polskich wokalistów. Jego przeboje - "Byłaś serca biciem", "Bądź moim natchnieniem" czy "C'est la vie" śpiewały całe pokolenia Polaków. Okrągłą rocznica śmierci muzyka, to wyjątkowa okazja dla przyjaciół i sympatyków, by uczcić jego życie.

Andrzej Zaucha (1949-1991)Interia.tv

Klub pod Jaszczurami upamiętni Andrzeja Zauchę

Taką okazję wykorzysta krakowski Klub pod Jaszczurami, w którym Zaucha wielokrotnie występował - był też w nim stałym gościem, zasiadał również w jury popularnego w Krakowie talent-show "Śpiewać każdy może", który odbywał się właśnie na deskach "Jaszczurów".

Jak podaje w zaproszeniu Klub pod Jaszczurami, Zaucha był "jednym z najlepszych i najwierniejszych Przyjaciół Klubu Pod Jaszczurami". Z tej okazji odbędzie się poświęcone mu wydarzenie, które będzie transmitowane przez social media "Jaszczurów" w rocznicę śmierci artysty.

W programie wydarzenia są m.in. wieczór autorski Jarosława Szubrychta na temat biografii Zauchy "Życie, bierz mnie", otwarcie poświęconego artyście "Zaułka Zauchy" czy koncert piosenek Zauchy wykonany przez młodych artystów. Podsumowaniem wieczoru będzie koncert Andrzeja Sikorowskiego.

Andrzej Zaucha - wokalista wszech czasów

Debiutował jako perkusista w zespole Czarty, by wkrótce zostać solistą w grupie Telstar. W 1969 roku stanął na czele Dżambli, a dwa lata później został wokalistą słynnej Anawy. Przez niemal całe lata 70. (1973-1979), występował za granicą, głównie w Niemczech, a solową karierę rozpoczął dopiero w 1980 roku. Za swojego życia wydał zaledwie trzy autorskie płyty. Wydany w 1987 roku album "Stare, nowe, najnowsze", z którego pochodzi najwięcej przebojów Zauchy, m.in. "Myśmy byli sobie pisani" czy "C'est la vie".  

Młodsi odbiorcy mogą znać go z czołówki jednej z kreskówek. Niewielu wie, że to on także śpiewał czołówkę do słynnej wieczorynki "Gumisie". Muzyk miał wiele planów, które przerwała jego tragiczna śmierć. Zaucha miał zaledwie 42 lata, gdy zginął zastrzelony przez zazdrosnego Yvesa Goulais'a.

70. rocznica urodzin Andrzeja Zauchy

Po kilku latach spędzonych za granicą Zaucha wrócił do Polski i rozpoczął najlepszy okres w swojej karierze. Wokalista postawił na działalność solową i w 1983 roku wydał album "Wszystkie stworzenia duże i małe". Dwa lata później Zaucha zadebiutował na Festiwalu w Opolu z "Piosenka jest dobra na wszystko" i od tamtego czasu stał się jego regularnym bywalcem. Drugi album gwiazdora "Stare, nowe, najnowsze" ukazał się w 1987 roku. Wokaliście sławę w latach 80. przyniosły niezapomniane przeboje: "Bezsenność we dwoje", "Myśmy byli sobie pisani", "C'est La Vie - Paryż z pocztówki", "W złotych kroplach deszczu", "Jak na lotni", "Baw się lalkami" i przede wszystkim "Byłaś serca biciem". Piosenki pisali w tamtym czasie dla niego najwybitniejsi polscy twórcy, m.in.: Jan Kanty Pawluśkiewicz, Marian Pawlik oraz Jacek Skubikowski, Zbigniew Górny (muzyka) oraz Leszek Aleksander Moczulski, Jacek Cygan, Adam Kreczmar, Krzysztof Jaślar i Zbigniew Książek (teksty). KarewiczAKPA
Urodzony 12 stycznia 1949 roku w Krakowie Andrzej Zaucha był wokalistą, instrumentalistą, aktorem i artystą kabaretowym a z wykształcenia zecerem. Karierę muzyczną rozpoczął w latach 60. w zespole Czarty. Następnie trafił do składów Telstar oraz Dżamble, z którym nagrał album "Wołanie o słońce nad światem" już jako wokalista. W 1971 muzyk trafił do formacji Anawa i nagrał z nią album "Anawa". Janusz SobolewskiAgencja FORUM
Koniec lat 80. dla Zauchy okazał się jednak wyjątkowo bolesny. 31 sierpnia 1989 roku, kilka dni po udarze, zmarła żona wokalisty Elżbieta. Para była ze sobą 23 lata. Po tej stracie gwiazdor całkowicie się załamał. Z takim stanem rzeczy nie mogli pogodzić się jego koledzy, którzy postanowili przywrócić go do życia. Andrzej Sikorowski i Krzysztof Piasecki zaproponowali mu współpracę w projekcie Sami, a Krzysztof Jasiński obsadził go w głównej roli w musicalu "Pan Twardowski". Marek KarewiczAgencja FORUM
Na planie sztuki Zaucha poznał Zuzannę Leśniak, młodszą o 16 lat aktorkę. Między parą wybuchł płomienny romans. Całej sytuacji znieść nie mógł mąż Leśniak, francuski reżyser Yves Goulais. Wkrótce zaplanował zemstę. 10 października 1991 roku Francuz spotkał Zauchę i swoją żonę na ulicy Włóczków. Chwilę później padło dziewięć strzałów. Wokalista zginął na miejscu, jego kochanka w karetce. INPLUSEast News
Reżyser sam zgłosił się na policję i przyznał do winy. Krakowski sąd skazał go na 15 lat pozbawienia wolności. Z więzienia wyszedł w 2005 roku (na mocy warunkowego zwolnienia). Goulais zmienił nazwisko i pracuje w branży filmowej jako scenarzysta. Andrzej Zaucha został pochowany 16 października 1991 roku w Krakowie. Niedługo po śmierci ukazał się jego ostatni album "Ostatnia płyta". Jacek BarczAgencja FORUM
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas