"Twoja twarz brzmi znajomo": Zobacz 10 najgorszych występów

Przed finałem dziesiątej odsłony programu "Twoja twarz brzmi znajomo" (sobota 17 listopada) przypominamy najgorzej ocenione występy z poprzednich edycji.

Sławomir jako Tina Turner w "Twoja twarz brzmi znajomo"
Sławomir jako Tina Turner w "Twoja twarz brzmi znajomo"Maciej ZawadaPolsat

Przypomnijmy, że zadaniem uczestników show Polsatu jest jak najwierniejsze przeistoczenie się w największe ikony światowej i polskiej sceny muzycznej. Laureat każdego odcinka (oraz całego programu) może przeznaczyć nagrodę na dowolny cel charytatywny.

8 września ruszyła dziesiąta edycja "Twoja twarz brzmi znajomo", w której występują Rafał Szatan, Mateusz Ziółko, Honorata Skarbek, Marek Molak, Katarzyna Maciąg, Michalina Sosna, Adriana KalskaBoogieŁobuzów. Ich występy oceniają zwycięzca poprzedniej odsłony - Kacper Kuszewski (popularny Marek z "M jak miłość"), mezzosporanistka Małgorzata Walewska oraz aktorzy Paweł Królikowski Katarzyna Skrzynecka. Gospodarzami show pozostają Maciej DowborPiotr Gąsowski.

Do finałowego odcinka (sobota 17 listopada, godz. 22:05) zakwalifikowali się Adriana Kalska, Marek Molak, Rafał Szatan i Mateusz Ziółko. W ostatnim etapie to uczestnicy wybierają postacie, w które chcą się wcielić.

Rafał Szatan jako Michael Bolton w "Twoja twarz brzmi znajomo"Polsat

Z każdych dotychczasowych edycji wybraliśmy występy najsłabiej ocenione przez jurorów. Absolutnymi rekordzistami w tej kategorii są Andrzej Młynarczyk i Marek Molak, którzy otrzymali najmniejszą możliwą liczbę punktów, czyli cztery.


Paulla - Zdzisława Sośnicka i "Aleją gwiazd" (5 punktów)

"Nie wyszło jej to", "najgorszy występ", "ani ten głos, ani ta uroda" - komentowali widzowie.


Kuba Molęda - Jon Bon Jovi (Bon Jovi) i "Livin' On a Prayer" (5 pkt.)

"Zabrakło mu głosu taka prawda. Brak mu zacięcia rockowego i w refrenach to było bardzo wyczuwalne" - to jedna z opinii. Sporo komentujących brało jednak wokalistę w obronę, przekonując, że nie zasłużył na tak słabe oceny.


Anna Czartoryska-Niemczycka - Boy George (Culture Club) i "Karma Chameleon" (6 pkt.)

"Nie dość, że w ogóle nie podobnie to jeszcze fałszuje" - krytykowali jedni. "Moim zdaniem jest bardzo podobna do tego gościa co to w oryginale wykonuje. Ze śpiewem nie jest źle. W ogóle Ania sobie jakoś radzi :) Nie wiem czy ci z jury się na nią uwzięli czy co? Zbiera same niskie noty" - zastanawiali się drudzy.


Michał Grobelny - Bruce Dickinson (Iron Maiden) i "Run to the Hills" (7 pkt.)

"To naprawdę duża sztuka wydobywać z siebie tak przedziwne dźwięki. Freddie Mercury czy Robert Plant na takiej chrypie robili po prostu niebywałe arcydzieła wokalistyki. I to przez chwilę tutaj było twoim udziałem, a naszą rozkoszą" - mówił juror Paweł Królikowski.


Marcin Rogacewicz - Jim Morrison (The Doors) i "Light My Fire" (6 pkt.)

"Trudno oddać ten charakter, coś poza literami, poza klockami, z których to było poukładane. Bo to w większości tworzyło takich facetów jak Morrison. A Marcin do tego podszedł rzetelnie. Przyjrzał mu się, przejrzał go na wylot i nam to odśpiewał" - komentował Paweł Królikowski.

Widzowie byli jednak innego zdania: "Beznadziejnie. Według mnie to był najsłabszy występ chyba całej edycji".


Mateusz Banasiuk - Marcin Miller (Boys) i "Wolność" (8 pkt.)

"To była niestety tragedia", "Bardzo fatalny występ. Nikt nie dorówna oryginałowi, zepsuta piosenka", "Głos i charakteryzacja kiepska, nikt nie dorówna Marcinowi, jest tylko jeden", "Kiepska kopia" - to niektóre z wpisów na facebookowym profilu programu.


Sławomir - Tina Turner i "Simply the Best" (6 pkt.)

"Zaprezentowałeś nam Tinę Turner, która dała nam uśmiech, radość - ten boski atrybut naszego życia i to czego nam najczęściej w życiu brakuje" - chwalił Paweł Królikowski.

Tym razem widzowie wielokrotnie podkreślali, że Sławomir został skrzywdzony przez jurorów, a jego występ nie zasłużył na ostatnie miejsce. "Te ruchy i wygląd - wykapana Tina, ale głos niekoniecznie. Uwielbiam jednak dystans i poczucie humoru Sławomira" - pisał jeden z internautów.


Mariusz Ostrowski - Meghan Trainor i "Lips Are Moving" (6 pkt.)

"Śmieszny występ. Rozbawił mnie mimo, że był tragiczny" - to zdanie jednego z widzów. Niektórzy porównywali też Ostrowskiego do Bartłomieja Kasprzykowskiego jako Meghan Trainor w czwartej edycji.


Andrzej Młynarczyk - Pan Wołodyjowski i "W stepie szerokim" (4 pkt.)

W odcinku z piosenkami filmowymi po raz pierwszy w historii "TTBZ" uczestnik dostał najniższą ocenę z możliwych. Co ciekawe, z tymi opiniami nie do końca zgodzili się widzowie, którzy raczej brali Młynarczyka w obronę.

"Bardzo niedoceniony! Jego najlepszy występ, a dostał rekordowo niską ilość punktów za występ", "ta punktacja to kpina", "po tym odcinku straciłam do reszty szacunek do jury. Oceniają tendencyjnie" - denerwowali się internauci.


Marek Molak - Maria Koterbska i "Karuzela" (4 pkt.)

"Absolutnie dostrzegłam ogromną kobiecość w lekkości na scenie, w wielkim wdzięku eleganckiej pani. Dla mnie byłeś bardzo kobiecy, bardzo leciutki z ogromnym kobiecym wdziękiem" - stwierdziła Katarzyna Skrzynecka.

Widzowie podzieli się w ocenach - od głosów rozczarowania ("najgorszy uczestnik tej edycji", "Ten występ mu nie wyszedł") do zachwytów ("nie zasługiwał na najniższe miejsce", "zdecydowanie byli gorsi").

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas