To był jego ostatni występ w "The Voice Senior". Nie dożył półfinału
Podczas najnowszego odcinka "The Voice Senior" widzowie TVP mogli zobaczyć ostatni występ nieżyjącego już Adama Anusiewicza. Muzyk i uczestnik wykonał przebój Johnny'ego Casha i awansował do półfinału, w którym nie zdołał już się pojawić. Zmarł kilka dni przed nagraniem kolejnego odcinka.
Adam Anusiewicz w 2022 roku trafił do "The Voice Senior", gdzie przed trenerami wykonał przebój "Living Next Door To Alice". Muzyk odwrócił cztery fotele, a zachwycony był nim Piotr Cugowski.
Trener za wszelką cenę chciał pracować z uczestnikiem oraz wystąpił z nim wspólnie na scenie wykonując "Tears In Heaven" Erika Claptona. I to ostatecznie jego wybrał Anusiewicz.
Adam Anusiewicz zmarł przed emisją "The Voice Senior"
Podczas odcinka 61-letni muzyk zdradził, że walczy z rakiem trzustki.
"W marcu 2022 roku zacząłem doświadczać dolegliwości, jakich wcześniej nie miałem. Byłem w kilku szpitalach i zdiagnozowano niezbyt przyjemną chorobę, nowotwór trzustki z przerzutami. Obecnie dosyć szybko się męczę i to się da zauważyć na scenie, gdzie już godzinny koncert na stojąco ciężko mi wytrzymać. No ale mam stołeczek, także w dalszym ciągu gram, śpiewam i koncertuję. Ja się z tym nie godzę. Staram się cały czas podchodzić do życia na zasadzie 'bierz życie za rogi, alleluja i do przodu'" - wyznał w sierpniu 2022 roku podczas nagrań czwartej edycji "The Voice Senior".
Adam Anusiewicz zmarł krótko po nagraniu programu, w październiku 2022 roku.
"Mimo, że nie ma go już z nami, widzowie będą mogli oglądać jego muzyczną drogę w talent show. Jak sam mówił, udział w programie był jedną z najwspanialszych przygód, jakiej przyszło mu doświadczyć" - przekazała stacja w komunikacie.
Ostatni występ Adama Anusiewicza w "The Voice Senior". Widzowie wzruszeni
Anusiewicz mimo choroby zdołał pojawić się na nagraniach nokautu, czyli kolejnego etapu "The Voice Senior". Wokalista wykonał utwór Johnny'ego Casha "Folsom Prison Blues" i przekonał Piotra Cugowskiego, aby ten zabrał go dalej.
Niestety pan Adam zmarł na kilka dni przed nagraniami półfinału. Swoim ostatnim występem wzruszył widzów. Część z nich była przekonana, że uczestnik mógłby wygrać program. Oto, co pisali:
"Pan Adam pięknie, swobodnie, lekko. Szkoda, że nie dożył emisji. Miałby satysfakcję", "Przykre, że już nie ma Adama...", "Jestem pewna, że by wygrał".
"Żal Pana Anusiewicza....trochę czasu upłynęło od kiedy to nagrywano, półfinału już nie doczekał. Ech, życie, ech taki talent".