Widzowie chcieli, aby wygrał "The Voice Senior". TVP przekazała tragiczne wieści
Adam Anusiewicz był jednym z najciekawszych uczestników pierwszych dwóch odcinków czwartego sezonu "The Voice Senior", które wyemitowano 7 stycznia. Jednak jeszcze przed programem TVP poinformowała o śmierci 61-latka. Widzowie są zdruzgotani.
Adam Anusiewicz w latach 80. zaczął występować w warszawskich lokalach, a z czasem wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracował na statkach amerykańskich linii rejsowych. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu udało mu się zgromadzić w repertuarze ponad 700 utworów, którymi raczył słuchaczy przez przeszło 50 lat swojej artystycznej działalności.
W 2022 roku trafił do "The Voice Senior", gdzie przed trenerami wykonał przebój "Living Next Door To Alice". Muzyk odwrócił cztery fotele, a zachwycony był nim Piotr Cugowski.
Trener za wszelką cenę chciał pracować z uczestnikiem oraz wystąpił z nim wspólnie na scenie wykonując "Tears In Heaven" Erika Claptona. I to ostatecznie jego wybrał Anusiewicz.
Adam Anusiewicz nie żyje. TVP poinformowała o śmierci uczestnika "The Voice Senior"
Podczas odcinka 61-letni muzyk zdradził, że walczy z rakiem trzustki.
"W marcu 2022 roku zacząłem doświadczać dolegliwości, jakich wcześniej nie miałem. Byłem w kilku szpitalach i zdiagnozowano niezbyt przyjemną chorobę, nowotwór trzustki z przerzutami. Obecnie dosyć szybko się męczę i to się da zauważyć na scenie, gdzie już godzinny koncert na stojąco ciężko mi wytrzymać. No ale mam stołeczek, także w dalszym ciągu gram, śpiewam i koncertuję. Ja się z tym nie godzę. Staram się cały czas podchodzić do życia na zasadzie 'bierz życie za rogi, alleluja i do przodu'" - wyznał w sierpniu 2022 roku podczas nagrań czwartej edycji "The Voice Senior".
Adam Anusiewicz zmarł krótko po nagraniu programu, w październiku 2022 roku.
"Mimo, że nie ma go już z nami, widzowie będą mogli oglądać jego muzyczną drogę w talent show. Jak sam mówił, udział w programie był jedną z najwspanialszych przygód, jakiej przyszło mu doświadczyć" - przekazała stacja w komunikacie.
Widzowie zdruzgotani śmiercią Adama Anusiewicza
Oglądający program TVP o śmierci uczestnika dowiedzieli się z mediów społecznościowych, gdyż podczas emisji odcinka o tym nie wspomniano. Wielu komentujących nie mogło uwierzyć w tak tragiczny obrót spraw:
"Właśnie chciałam zapytać, jak się czuje pan Adam. Niestety rak trzustki z przerzutami ... Nie słyszałam, żeby ktoś z tego wyszedł, więc obawiałam się, że już go nie zobaczymy. Bardzo, bardzo mi przykro. Cudowny, pozytywny człowiek. Jak dobrze, że chociaż udało mu się wystąpić w programie i my wszyscy mogliśmy go choć raz usłyszeć".
"Najlepszy występ wszystkich sezonów. Niestety tez najtragiczniejszy. Mam nadzieja, że ta jedna z ostatnich przygód w życiu pana Adama przyniosła mu jeszcze chwile szczęścia i życiowej satysfakcji. Żal".
"Przepiękny występ . Szkoda, że nie doczekał finału . Spoczywaj w spokoju".
"Nie dalej jak pół godziny temu oglądałem i podziwiałem jego wspaniały występ. Już myślałem o jego następnych pełnych muzycznych wrażeń wykonaniach, a tu taka tragiczna wiadomość. Przykro mi".