Przyjaciel Andrzeja Rosiewicza w "The Voice Senior"! "Jestem niesamowicie zaskoczony"
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Tadeusz Lech, który mówi o sobie Teddy Lech, zaskoczył widzów „The Voice Senior” nie tylko swoim wokalem, ale i swoją przeszłością. Okazało się, że uczestnik zna się z Andrzejem Rosiewiczem, a scenę dzielił z Witoldem Pasztem.
Tadeusz Lech, którzy przedstawia się jako Teddy Lech, w "The Voice Senior" zaśpiewał słynny utwór Piotra Szczepanika "Goniąc kormorany" i odwrócił fotel Alicji Węgorzewskiej.
"Patrząc na pana mamy wrażenie, że pan z estradą jest blisko" - mówił do niego Tomasz Szczepanik.
"Był taki czas, dobry czas, że bywałem na estradzie. Nawet spotkałem się z panią Halinką (Frąckowiak - przyp.red.)" - komentował uczestnik, a chwilę później zdecydował się zaśpiewać przebój swojego ulubionego artysty - Elvisa Presleya.
Na koniec wokalista skomplementował talent i urodę Węgorzewskiej, a scenę opuścił przy ogromnym aplauzie widowni.
Kim jest Teddy Lech? Andrzej Rosiewicz to jego dobry przyjaciel
Jak się okazało Tadeusz Lech jest prawdziwym estradowym wyjadaczem. Na stronie TVP możemy przeczytać:
"W latach 80. Tadeusz był bardzo chwytliwym muzykiem estradowym. Grywał w prestiżowych wówczas warszawskich knajpach - Złotej Kaczce i Astorii. Długo muzykował też w Restauracji Kongresowej w Pałacu Kultury. Wśród jego słuchaczy byli wysoko postawieni dyplomaci, bogaci szejkowie. Wkrótce zaczął także wyjeżdżać na kontrakty - przez lata koncertował w Niemczech, krajach Beneluksu czy na statkach skandynawskich".
W materiale wyemitowanym w TVP Lech przyznał, że występował razem z Witoldem Pasztem i Wojciechem Gąssowskim. To jednak nie wszystko.
"Jego drogim przyjacielem jest także Andrzej Rosiewicz. Od lat każdy sezon letni spędzają wspólnie nad morzem, gdzie obaj mają swoje posiadłości. Tadeusz grywa tam dla turystów" - napisano na stronie "The Voice Senior".
Do udziału w piątym sezonie talent show TVP zachęcił natomiast inny uczestnik programu, objawienie trzeciej edycji "The Voice Senior" - wokalista Ryszard Wagner.