Zwyciężczyni "The Voice of Poland" pracowała przy poprzedniej edycji. Wybuchła afera, a producent się tłumaczy

Za nami 15. edycja "The Voice of Poland". Po zaciętej rywalizacji w finale zwycięstwo odniosła Anna Iwanek z drużyny Kuby Badacha. Niedługo później na jaw wyszło, że uczestniczka pracowała przy 14. sezonie talent-show jako pomoc produkcyjna. Informacja ta wywołała niemałe poruszenie w mediach. Aferę zdecydowała się skomentować firma Rochstar, przekazując do mediów obszerne wyjaśnienie.

Ania Iwanek wygrała 15. edycję "The Voice of Poland"
Ania Iwanek wygrała 15. edycję "The Voice of Poland"Adam Burakowski/East NewsEast News

W sobotę 30 listopada 2024 r. po raz kolejny poznaliśmy Najlepszy Głos w Polsce. Zakończyła się 15. edycja "The Voice of Poland", w której emocji nie brakowało od samego początku. Nagrodę główną zgarnęła Anna Iwanek, która podczas przesłuchań w ciemno wybrała drużynęKuby Badacha i pod jego skrzydłami szła przez kolejne etapy talent-show jak burza.

Publiczność mogła kojarzyć głos Anny Iwanek przed "The Voice of Poland"

Gdy Anna Iwanek spróbowała swoich sił w castingu do muzycznego show Dwójki nie była całkowicie początkującą wokalistką. Kilka lat temu Polacy mogli usłyszeć jej głos za sprawą popularnej parodii reklamy jednej z marek biżuteryjnych, która błyskawicznie stała się hitem internetu. Uczestniczka miała na koncie także kilka współprac przy głośnych polskich produkcjach. Razem z Riyą Sokół i Piotrem Cugowskimnagrała piosenkę "Miasto" do filmu "Miasto 44".

Anna Iwanek zwyciężyła w 15. edycji "The Voice of Poland". Internauci wietrzą ustawkę

Po zwycięstwie podopiecznej Kuby Badacha w jubileuszowej edycji "The Voice of Poland" w sieci aż zawrzało. Każdy z oglądających miał bowiem swojego ulubieńca. Ci, którzy kibicowali innym uczestnikom, niekoniecznie Annie Iwanek, wyrazili swoją złość w komentarzach publikowanych w mediach społecznościowych programu. "Najbardziej niesprawiedliwy wynik, jaki widziałem w 'Voice'", "Większej ustawki być nie mogło", "Jedna wielka ustawka" - grzmieli wówczas internauci.

Niedługo później w mediach pojawiła się informacja o tym, że Anna Iwanek pracowała na planie 14. edycji "The Voice of Poland" jako pomoc produkcyjna. Mogło jej to dać okazję do nawiązania kontaktów z jurorami czy pionem realizacyjnym. Wzmocniło to spekulacje pojawiające się wśród fanów talent-show, jakoby cała edycja miała być ustawiona.

Afera w sieci po finale "The Voice of Poland". Produkcja tłumaczy całą sytuację

Serwis Pudelek skontaktował się z firmą Rochstar, odpowiedzialną za produkcję programu, w celu uzyskania oficjalnego stanowiska w sprawie. Magdalena Sibiga, która jest producentką muzycznego show Dwójki, wystosowała obszerne oświadczenie, zapewniając o sprawiedliwej rywalizacji i równych szansach wszystkich uczestników.

"Anna Iwanek do XV edycji zgłosiła się, tak jak wszyscy uczestnicy, w drodze precastingu internetowego, który przeszła pozytywnie, podobnie jak kolejne etapy, których przebieg jest od nas, jako Producenta wykonawczego, niezależny, ponieważ to Trenerzy podejmują suwerenne decyzje. Dodatkowo, na etapie odcinków na żywo, głosy Trenerów są współdzielone z głosami widzów, a w odcinku finałowym ta decyzja leży tylko w rękach widzów, i to oni swoimi SMS-ami decydują, kto zwycięża daną edycję. Ta uczestniczka od początku udziału w programie cieszyła się ogromna sympatią, czego obraz można znaleźć w komentarzach na social mediach programu. We wszystkich odcinkach na żywo Anna Iwanek do kolejnego odcinka przechodziła właśnie SMS-ami, a nie głosem swojego trenera" - wyjaśniła producentka programu.

Anna Iwanek pracowała przy poprzedniej edycji "The Voice of Poland". Jej udział w nowym sezonie nie łamał regulaminu

Przedstawicielka firmy Rochstar potwierdziła także udział Anny Iwanek w poprzedniej edycji "The Voice of Poland". Magdalena Sibiga zaznaczyła jednocześnie, że zwyciężczyni 15. edycji nie miała wówczas szans na zapoznanie się z jurorami. "Mogę potwierdzić, że Anna Iwanek była obecna na planie trzech odcinków na żywo w XIV edycji jako tzw. 'runner' - pomoc produkcyjna. Jej rolą było przeprowadzanie uczestników z pionu stylizacji do studia, a więc działania czysto logistyczne. Corocznie do produkcji zgłasza się wielu chętnych, którzy chcą pomagać na planie, aby zdobyć doświadczenie, które będzie ich kapitałem na przyszłość przy potencjalnej pracy w branży audiowizualnej. Anna nie miała możliwości poznania się z twórcami programu, jej rola była czysto logistyczna. Nie miała też okazji poznać swojego Trenera, ponieważ Kuba Badach w tej edycji uczestniczył po raz pierwszy" - powiedziała producentka.

Okazuje się, że praca Anny Iwanek przy 14. edycji talent-show nie wykluczała jej udziału w kolejnych sezonach jako uczestniczka. Regulamin nie został przez nią złamany, bowiem musiałaby pracować przy obecnej edycji, aby zostać wykluczoną z rywalizacji. "W regulaminie konkursu do XV edycji 'The Voice of Poland' treść punktu 15 wyłącza z możliwości wzięcia udziału w programie osoby zatrudnione w danej edycji lub które są spokrewnione z osobami pracującymi przy danej edycji, co w przypadku Anny Iwanek nie miało miejsca" - podsumowała producentka "The Voice of Poland".

Kuba Badach o „Liczy się tylko to”: Skomponowanie utworu dla Disneya to zaszczytInteria.tv
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas