Wrzuciła zdjęcie z fotelem "The Voice of Poland" i wywołała burzę! "Serce mocniej zabiło"
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Wystarczyło jedno zdjęcie, aby plotki o zatrudnieniu Dody na fotelu trenerki w "The Voice of Poland", ponownie odżyły. Niektórzy z fanów gwiazdy byli przekonani, że ich ulubiona artystka właśnie oficjalnie ogłosiła swój udział w programie.
"A teraz kochani afirmujemy grupowo i najlepiej międzynarodowo także wzywam również Polonie" - napisała Doda na Instagramie w opisie zdjęcia, na którym wkleiła się w fotel "The Voice of Poland".
Wielu fanów było wręcz przekonanych, że Doda właśnie oficjalne ogłasza swój udział w programie.
"Myślałam, że to oficjalnie", "Myślałam, że to nie wklejone... Manifestujemy", "Ten fotel ci się należy! TVP chyba nie wie, jaką oglądalność będzie mieć dzięki tobie", "Aż mi serce mocniej zabiło" - czytamy.
Zobacz również:
- To dlatego odpadł z "The Voice of Poland". "Coś tam było nie tak"
- "The Voice of Poland": Podopieczna Lanberry przerwała milczenie po odpadnięciu z programu
- "The Voice of Poland": Decyzja Kuby Badacha porażką programu? Kontrowersje po odcinku
- Niesmaczna wpadka Barona w "The Voice of Poland". Powiedział coś, czego nie powinien
Doda na fotelu trenera "The Voice of Poland", czy ta historia dobiegnie końca?
O zatrudnieniu Dody w show TVP mówi się od kilku lat. Ta jednak, gdy była taka okazja, nie zdecydowała się przyjąć oferty, gdyż kręciła i promowała wtedy program dla Polsatu - "Doda. Dream Show".
"Nie mogę zasiąść w fotelu w 'The Voice of Poland' mimo, że taka propozycja została mi złożona - w końcu, nareszcie. Przysyłacie mi link, że ktoś z produkcji TVP miał powiedzieć, 'żebym później nie płakała, że nie zapraszają mnie do 'The Voice'. skoro wybieram reality show o sobie w Polsacie' i że 'nie mogę ciągnąć dwóch srok za ogon'" - komentowała.
"Fotel w 'The Voice of Poland' jest to spełnienie moich marzeń i bardzo, bardzo się cieszyłam - i nadal cieszę - jednak w show-biznesie, mam wrażenie, że zapomina się o bardzo ważnej rzeczy. I dwadzieścia lat temu, jak wchodziłam do tego show-biznesu, to od początku było to dla mnie szokujące. (...) Dałam słowo Polsatowi, że będziemy robić kolejny reality i właśnie ta sytuacja - bo nie ma dla mnie nic piękniejszego niż fotel w 'The Voice' - pokazuje wam, jak ważne jest dla mnie dotrzymywanie słowa i bycie honorowym człowiekiem w tym brudnym, syfiastym świecie show-biznesu" - dodała.
Jeszcze na początku roku, w obliczu wielu spekulacji, wokalistka informowała Pomponik, że raczej nie będzie nową trenerką.
"Mimo że z tego, co widzę, nie jest to realne w tym roku, jak wynika z różnych plotek. Szkoda, bardzo jest mi przykro, bo w głębi duszy bardzo na to liczyłam. Ale trudno, poczekam jeszcze. Po zmianie rządu mają inne wytyczne w telewizji i inne nazwiska, które chcą promować" - komentowała.
Pytany o Dodę Rinke Rooyens mówił natomiast, że nie tylko on decyduje, kto zasiądzie w fotelu trenera "The Voice of Poland". Nie potwierdził jednak, że wokalistka nie ma szans na pracę w TVP.