Wokalista z "The Voice" usłyszał porażającą diagnozę. Jest nieuleczalnie chory
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Matt Snook, wokalista country i uczestnik ósmej edycji "The Voice" w USA ujawnił, że jest nieuleczalnie chory. Muzyk zdradził, że zostało mu niewiele czasu i według lekarzy nie dożyje końca roku.
Matt Snook był uczestnikiem ósmej edycji "The Voice". Wokalista trafił do drużyny Blake'a Sheltona, a z programem pożegnał się na etapie bitew.
Mimo porażki wokalista nie porzucał marzeń o śpiewaniu. Ostatni raz na scenie pojawił się w listopadzie 2023 roku, jednak niecałe dwa miesiące później piosenkarz usłyszał szokującą diagnozę, która zakończyła jego karierę.
Snook początkowo myślał, że cierpi na uciążliwe przeziębienie, prawda okazała się jednak druzgocąca.
Zobacz również:
- TVP pręży muskuły. "Sylwester z Dwójką" lepszy niż koncert The Rolling Stones?
- Baron i jego miłosne historie – z kim spotykał się juror "The Voice of Poland"? Nazwiska zaskakują
- Finalistka "The Voice of Poland" walczy o start w Eurowizji 2025. Nie będzie jednak reprezentować Polski
- Oficjalny komunikat Barona w sprawie "The Voice". Co gwiazdor planuje dalej?
Porażająca diagnoza. Dla wokalisty "The Voice" nie ma ratunku
"3 stycznia zdiagnozowano u mnie rzadką postać raka nerki (...) Zaczął się w nerkach, potem przeszedł na kości. Mam go wszędzie" - zdradził muzyk w rozmowie z serwisem Poker News.
Lekarze po wykryciu raka nerkowokomórkowego dawali muzykowi zaledwie kilka miesięcy życia. "Pod koniec stycznia, po kilku zabiegach, usłyszałem, że to rzadka i nieuleczalna choroba" - zdradził.
Wokalista rzucił śpiewanie, gdyż nie był w stanie poradzić sobie na scenie. "Nie mogłem dobrze oddychać. Męczył mnie uporczywy kaszel" - wyznał. Pod koniec życia stara się skupić na innej pasji, czyli grze w karty i turniejach pokerowych.
"Nie chcę, aby ktoś się nade mną litował. Nie chcę żadnej empatii. Prowadziłem błogosławione życie i cieszę się, że jeszcze tu jestem. (...) To był wspaniały czas. Śpiewałem na pustyniach, w szpitalach, w Iraku i Afganistanie" - stwierdził. Również swoją przygodę w "The Voice" nazwał wspaniałym doświadczeniem.