"The Voice of Poland": Znamy finalistów! Sabina Mustaeva poza programem
Odpadnięcie Sabiny Mustaevej było największą niespodzianką półfinału "The Voice of Poland". Ponadto z programem pożegnali się Artur Wołk-Lewanowicz, Magdalena "Meg" Krzemień i Aga Dębowska.
Przypomnijmy, że w każdym odcinku na żywo z programu odpada po jednym zawodniku z każdej z drużyny. Awans do finału zapewnić mogło zapewnić sobie jedynie czterech wykonawców.
Decyzje o przejściu uczestników do finału podejmowali trenerzy wraz z widzami (jurorzy dzielili pulę 100 punktów między swoich podopiecznych, a następnie poznawaliśmy wynik głosowania ludzi przed telewizorami).
Uczestnicy oprócz wykonywania coverów, w półfinale zaprezentowali swoje autorskie utwory. Do tej okazję do prezentowania własnego dorobku wykonawcy otrzymywali dopiero w finale "The Voice of Poland".
"The Voice of Poland 8": Półfinał
Rywalizację w programie rozpoczęła drużyna Marii Sadowskiej. Pierwsza na scenie pojawiła się Magdalena "Meg" Krzemień i wykonała własną piosenkę "Bieg", a następnie zaprezentowała cover "Waiting All Night" Rudimental."Jeśli ktoś tutaj blednie, to my z wrażenia" - chwalił dziewczynę Michał Szpak.
Jako druga wystąpiła Maja Kapłon. Najpierw zaśpiewała własną piosenkę "Plaża nad Wisłą", a następnie wykonała własną wersję przeboju Eda Sheerana "Shape of You". "Nie opierdzielasz się" - stwierdził Tomson.
Po występach Maria Sadowska chwaliła swoje podopieczne, a następnie zdecydowała się przyznać 57 punktów Magdalenie Krzemień, natomiast w głosowaniu widzów zdecydowaną wygraną okazała się Maja Kapłon i to ona awansowała do finału. Emocje w ekipie Sadowskiej zakończył występ finalistki, która wykonała "Jak rzecz" Kasi Kowalskiej.
Po chwili przyszła pora na drużynę Tomsona i Barona. Sabina Mustaeva wykonała piosenkę "To już" oraz utwór Loreen "Euforia". "Dostałaś go ogromny dar od Boga i wykorzystuj go do końca życia, bo nie wiele osób ma taki głos" - komentował Michał Szpak.
"To jest mój rock’n’roll" - tak nazywa się autorski utwór Łukasza Łyczkowskiego, który wystąpił po Mustaevej. Po własnej kompozycji wykonał hit Johna Lennona "Imagine". "Bardzo trudnym zaśpiewać jest taki klasyk, a ty sobie poradziłeś" - komplementował Piaseczny Łyczkowskiego, nazywając go faworytem do wygrania programu, czym zaskoczył trenerów i samego wokalistę.
Tomson i Baron zdecydowali się przyznać 55 punktów Sabinie Mustaevej, to jednak nie pomogło wokalistce przejść do finału. Dzięki wsparciu widzów z ogromną przewagą do ostatniego odcinka awansował Łukasz Łyczkowski. Na koniec świeżo upieczony finalista wykonał utwór Braci "Wierzę w lepszy świat".
Przed występami trzeciej drużyny na scenie pojawiła się Natalia Kukulska i wykonała utwór "Halo tu Ziemia" z jej ostatniej płyty o tym samym tytule.
Po niej rozpoczęła się rywalizacja w ekipie Michała Szpaka. Jako pierwsza wystąpiła Marta Gałuszewska z utworem "Nie mów mi nie", po nim wykonała piosenkę Edyty Bartosiewicz "Tatuaż". "Moja błona bębenkowa jest zadowolona" - mówił Tomson.
Jako druga wystąpiła Aga Dębowska z numerem "Możesz" oraz utworem Arethy Franklin "A Natural Woman", wokalistkę mocno chwalił Andrzej Piaseczny.
Michał Szpak postanowił przydzielić 55 punktów Marcie Gałuszewskiej. Widzowie byli zgodni z trenerem i również wybrali różowowłosą uczestniczkę. Ta po werdykcie zaśpiewała utwór "I See Fire" Eda Sheerana.
Przed ostatnim występem na scenie pojawił się producent i DJ Jonas Blue i wykonał utwory"We Could Go Back i "Perfect Strangers". Na scenie towarzyszył mu Moelgo.
Ostatnią drużyna, którą zobaczyli widzowie była ekipa Andrzeja Piasecznego. Piosenkę "Mgła" wykonał Artur-Wołk Lewanowicz. Chwilę później uczestnik wykonał przebój "King" Years & Years. Michał Szpak docenił nie tylko jego umiejętności wokalne, ale również taneczne.
Jako ostatni na scenie zaprezentował się Michał Szczygieł. Wykonał własny singel "Nic tu po mnie" oraz utwór Jamesa Baya "Hold Back The River".
Andrzej Piaseczny postawił na Artura Wołk-Lewanowicza dając mu 51 punktów, widzowie natomiast zdecydowali, że w finale wystąpi Michał Szczygieł. Ostatni finalista na koniec wykonał utwór Marka Grechuta "Dni których nie znamy" w interpretacji Kamila Bednarka.