Wyrzucono go z The Rolling Stones, bo był zbyt brzydki. Do samego końca pozostał lojalny wobec kolegów z zespołu

Ian Stewart to jeden z założycieli kultowej grupy The Rolling Stones. Odgrywał kluczową rolę na początku działalności zespołu, jednak w 1963 r. musiał odejść. Z formacji wyrzucił go menedżer, a powód wciąż zaskakuje.

Ian Stewart był jednym z pierwszych członków The Rolling Stones
Ian Stewart był jednym z pierwszych członków The Rolling StonesFred Mott/Evening Standard/Hulton Archive/Getty ImagesGetty Images

Początki kultowego zespołu The Rolling Stonessięgają 1962 r. Grupa zawiązała się wówczas w Londynie, z inicjatywy Briana Jonesa, który szukał muzyków do wspólnego grania. To Ian Stewart jako pierwszy odpowiedział na ogłoszenie - został klawiszowcem. Wkrótce po nim do formacji dołączyli także Mick Jaggeri Keith Richards. Następnie skład uzupełnili basista Bill Wyman i perkusista Charlie Watts. W ten sposób powstała legenda rocka, inspirująca muzyków z całego świata po dziś dzień.

Jeden z założycieli The Rolling Stones został wyrzucony z zespołu. Dlaczego?

W 1963 r. jeden z kluczowych dla działalności grupy muzyków został usunięty ze składu. Mowa o Ianie Stewarcie, który jako jeden z pierwszych dołączył do The Rolling Stones. Zmuszony był odejść z formacji na skutek decyzji podjętej przez menedżera artystów, Andrew Loog Oldhama. Uznał on bowiem, że Stewart nie pasuje do rockowego i buntowniczego wizerunku Stonesów. Jak podaje serwis uDiscover Music, miał być także za mało przystojny, w porównaniu z pozostałymi kolegami. Klawiszowiec był od nich starszy, bardziej muskularny i wyróżniał się na tle muzyków z chłopięcymi rysami twarzy.

Dla menedżera grupy nic nie znaczył fakt, iż Stewart dołączył do The Rolling Stones na samym początku działalności, jeszcze przed Jaggerem i Richardsem. Co ciekawe, klawiszowiec nie chował urazy. Do samego końca pozostał lojalny wobec swoich kolegów z zespołu. "Ja prawdopodobnie powiedziałbym: 'W takim razie spadaj', ale on stwierdził: 'OK, w takim razie odwiozę cię do domu'. To wymaga wielkiego serca, ale Stu miał jedno z największych serc na świecie" - wyznał Keith Richards w książce "According to the Rolling Stones".

Ian Stewart pozostał lojalny wobec kolegów z zespołu. Objął zupełnie inną rolę

W kolejnych latach działalności Stonesów wyrzucony klawiszowiec zaczął pełnić nową rolę w zespole. Stewart został menedżerem tras koncertowych, a także sporadycznie pojawiał się na scenie u boku pozostałych muzyków, jako pianista sesyjny. Fani mogą usłyszeć go na wszystkich wydawnictwach grupy z lat 1963-1986. Spełniał się w taki sposób aż przez dwie dekady - do momentu, w którym odszedł z tego świata, 12 grudnia 1985 r., na skutek zawału serca.

Klawiszowiec nie odnajdywał się w trybie życia, jaki prowadzili jego koledzy z The Rolling Stones

Decyzja menedżera The Rolling Stones, przez którą Ian Stewart opuścił grupę, była w pewnym sensie uzasadniona. Klawiszowiec rzeczywiście odstawał charakterem od pozostałych kolegów z zespołu. Prowadził zupełnie inny tryb życia - stronił od używek i szalonych imprez. "Myślę, że uważał to za głupie. Myślę też, że to dlatego, że zobaczył, co stało się z Brianem. Mogłem to wywnioskować z wyrazu jego twarzy" - zdradził gitarzysta Mick Taylor w książce "Stu".

W latach 60. The Rolling Stones byli bowiem uosobieniem buntu, swobody i nastoletniej wolności. Wielu uważało ich za bardziej "niegrzeczną" alternatywę zespołu The Beatles. Łączyli spokojnego bluesa z rockowym pazurem, jednocześnie poruszając w swoich utworach tematy polityczne i społeczne. Wywoływali wiele kontrowersji, co gryzło się ze światopoglądem Stewarta. Klawiszowiec nie mógł odnaleźć się w takim wizerunku.

Koledzy z zespołu nigdy nie porzucili Stewarta i zawsze doceniali jego wkład włożony w ukształtowanie się The Rolling Stones. W 1989 r. muzyk został należycie uhonorowany - pośmiertnie włączono go do Rock and Roll Hall of Fame, jako tego "szóstego ze Stonesów".

Dlaczego Dawid Kwiatkowski ucieka przed uczestnikami "Must Be The Music"?Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas