Wdowa nie zgadza się na pomnik Beatlesa
Olivia Harrison, wdowa po gitarzyście The Beatles, George'u Harrisonie sprzeciwiła się projektowi postawienia pomnika muzyka nieopodal jego domu w Henley. Uważa ona, że pomnik przyciągnąłby niepożądanych gości, zakłócających życie miasteczka.
Na czele kampanii na rzecz upamiętnienia George'a Harrisona pomnikiem stoi James Lambert, pochodzący z miejscowości Henley on Thames w hrabstwie Oxfordshire, w której mieszkał muzyk do swojej śmierci w 2001 roku. Lambert chce postawić pomnik z brązu nieopodal domu gitarzysty.
Pod przygotowaną przez siebie petycją zebrał już ponad 2 tys. podpisów - ekwiwalent 20 procent całej populacji miasta. Powiadomił o swoich planach wdowę po muzyku, Olivię Harrison. Ta jednak sprzeciwiła się takiej formie upamiętnienia męża.
"Pomnik może generować nieprzewidziane problemy. Mogą go odwiedzać różne rodzaje ludzi, również tych niepożądanych" - powiedział Lambert w rozmowie z BBC.
"Ten projekt nie angażuje fanów The Beatles z całego świata. Służy raczej podkreśleniu wpływu, jaki miał George Harrison na Henley i uczucia, jakim darzyło go miasto. Obawiam się, że pomnik mógłby skutkować tym, że więcej ludzi odwiedzałoby Henley... Stąd obawy pani Harrison oraz sugestie, że lepszym pomysłem byłoby zorganizowanie jakiejś lokalnej akcji" - dodał.
Lambert podkreślił też, że Harrison był jednym z najbardziej szanowanych mieszkańców Henley. "Kiedyś kupił stare kino, by uratować je przed zamknięciem. Uratował także miejski ogród, kupując wszystkie rośliny, które się w nim znajdowały. Wydaje mi się to bardzo dziwne, że dotąd nie pojawiła się żadna forma upamiętnienia jego wielkiej pracy na rzecz miasta".
Zwolennicy pomnika przygotowali jego projekt - wizerunek Harrisona miał przedstawiać eks-Beatlesa w całej okazałości, przypominający pomnik Winstona Churchilla i Franklina D. Roosevelta autorstwa rzeźbiarza Lawrence'a Holofcenera w Londynie. Premier Anglii i prezydent Stanów Zjednoczonych siedzą na ławce, pogrążeni w rozmowie. Harrison miałby siedzieć na ławce nieopodal swojego domu.
Pomnik według takiego planu przedstawiający siedzącego na ławce Johna Lennona, innego z muzyków "fantastycznej czwórki" znajduje się w kubańskiej Hawanie. Dwa pomniki George'a Harrisona znajdują się w rodzinnym mieście muzyka, Liverpoolu.
George Harrison sprowadził się do Henley na początku lat 70., niedługo po rozpadzie The Beatles. Muzyk kupił stary dwór, ratując go przed wyburzeniem. Mieszkał w nim aż do swojej śmierci w 2001 roku. Harrison miał 58 lat.