Zmienili bieg historii metalu na zawsze. 30 lat "Symbolic" Death

Tymoteusz Hołysz

Oprac.: Tymoteusz Hołysz

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
576
Udostępnij

Ikony, legendy, ojcowie chrzestni death metalu. Wszystkie te określenia idealnie opisują Death. Grupa, której dowodził Chuck Schuldiner choć na scenie funkcjonowała przez niespełna dwie dekady niesamowicie wpłynęła na rozwój gatunku oraz określiła pewien metalowy archetyp, którego wiele zespołów trzyma się aż do dziś. Krążek "Symbolic" wciąż pozostaje jednym z najważniejszych wydawnictw lat 90.

30 lat krążka "Symbolic" od Death
30 lat krążka "Symbolic" od DeathCatherine McGannGetty Images

Grupa Death (początkowo Mantas) założona została w 1983 roku z inicjatywy gitarzysty i wokalisty Chucka Schuldinera. Zespół uznawany jest za pionierów death metalu i twórców pierwszego w tym gatunku krążka - "Scream Bloody Gore". Wielu uważa jednak, że tytuł ten należy do zespołu Possessed i płyty "Seven Churches". Niemniej jednak ekipa, której głównym i jedynym stałym członkiem był Schuldiner znacząco wpłynęła na styl, estetykę i brzmienie gatunku.

Do momentu rozpadu zespołu w 2001 roku wydali siedem albumów studyjnych. Brzmienie Death z czasem odbiegło od klasycznego death metalu. Grupa zaczęła implementować coraz więcej elementów muzyki progresywnej. Niestety w grudniu 2001 r. świat obiegła informacja o śmierci Chucka Schuldinera. Dwa lata wcześniej zdiagnozowano u niego guza mózgu. Lekarze twierdzili, że znajdował się on tam już od jego dzieciństwa, lecz nie wykazywał żadnych objawów. W styczniu 2000 roku muzyk przeszedł operację, podczas której częściowo usunięto guza. W maju 2001 r. badania wykazały nawrót choroby. Guz rozprzestrzenił się do miejsc, których nie dało się zoperować. Mimo pogarszającego się stanu zdrowia, muzyk wciąż komponował nowe utwory. Ostatnie dni spędził jednak przykuty do łóżka. 13 grudnia 2001 rodzina przekazała informację o śmierci 34-letniego artysty.

30 lat krążka "Symbolic" Death

Muzyczny spadek Death jest jednak wciąż żywy i zachwyca słuchaczy na całym świecie. Przedostatni album zespołu zatytułowany "Symbolic" swoją premierę miał 21 marca 1995 roku. Wielu fanów po dziś dzień uważa tę płytę za najlepsze wydawnictwo zespołu.

Za kompozycje oraz teksty odpowiedzialny był oczywiście Chuck Schuldiner. Dziewięć utworów trwających nieco ponad 50 minut nagranych z pomocą gitarzysty Bobby'ego Koelble, basisty Kelly'ego Conlona i perkusisty Gen'a Hoglana.

W momencie wydania album został bardzo ciepło przyjęty nie tylko przez fanów zespołu, ale także krytyków, którzy wielokrotnie przyznawali mu najwyższe noty. Recenzja w serwisie "Blabbermouth" jasno mówi: "Gdyby heavy metal był przedmiotem na studiach, "Symbolic" znalazłoby się na liście lektur pierwszego dnia". Z kolei "WhatCulture" podkreśliło wyjątkowość płyty: "'Symbolic' to jeden z tych metalowych albumów, które zdarzają się raz na pokolenie, w których wszystko jest w porządku".

W 2008 roku opublikowana została odświeżona wersja krążka wzbogacona o wersje instrumentalne i demo utworów. W instrumentalnych nagraniach "Zero Tolerance", "Crystal Mountain"i "Misanthrope" ścieżki basu dograł wieloletni współpracownik Schuldinera, Steve Di Giorgio, który grał z Death w latach 1986, 1991, 1993-1995 i 1997-1998.

Chuck Schuldiner w 1987 rokuChristopher Helton / Zuma Press / ForumAgencja FORUM

W 1998 roku, trzy lata po wydaniu "Sybmolic", Death wydali ostatni krążek. "The Sound of Persevearance" przedwcześnie zakończył historię zespołu, który zmienił bieg historii muzyki death metalowej.

Warto wspomnieć, że poza Death, Chuck Schuldiner był założycielem zespołu Control Denied, w którego skład wchodzili również wokalista Tim Aymar, gitarzysta Shannon Hamm, basista Steve DiGiorgio oraz perkusista Richard Christy. Progresywno metalowa grupa wydała jeden krążek w 1999 roku zatytułowany "The Fragile Art of Existence". Było to ostanie wydawnictwo przed śmiercią Schuldinera.

Energetyczny zespół Zazula wprawił jurorów "Must Be The Music" w taneczny nastrój. "Wielkie 'tak' ode mnie"PolsatPolsat Promocja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
363
Super
relevant
123
Hahaha
haha
35
Szok
shock
26
Smutny
sad
18
Zły
angry
11
Lubię to
like
Super
relevant
576
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na