Paul McCartney o fenomenie One Direction

Paul McCartney zaapelował, by nie nazywać boysbandu One Direction nowymi Beatlesami.

One Direction w pełnym składzie - fot. Jason Merritt
One Direction w pełnym składzie - fot. Jason MerrittGetty Images/Flash Press Media

One Direction, grupa młodych wokalistów z programu "X Factor", świetnie sobie radzi w show-biznesie. Triumfowali podczas gali Brit Awards, a ich debiutancki album trafił na 1. miejsce listy "Billboardu".

Po pierwszych sukcesach pojawiły się porównania z Beatlesami (a przecież dżentelmeni z One Direction nie grają nawet na instrumentach - przyp.red.). Paul McCartney uważa, że taka etykietka może źle wpłynąć na ich karierę.

"To pocałunek śmierci. Tyle zespołów zostało już określonych nowymi Beatlesami. To wywołuje okropną presję. Oasis też mieli zostać Beatlesami, jeśli pamiętacie" - przypomina sir Paul.

"To były zupełnie inne czasy. Nazwijmy ich po prostu nowym świetnym zespołem. Dobrze sobie radzą w Ameryce. Cieszę się" - powiedział kurtuazyjnie słynny muzyk.

Czytaj także:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas