Legendarny lider Perfectu nagle zniknął ze sceny. Choroba czy wypalenie?

Grzegorz Markowski to legendarny polski rockman. Zasłynął głównie dzięki swojej działalności w zespole Perfect. W 2021 nagle zniknął ze sceny. To już 3 lata od kiedy postanowił zawiesić swoją karierę. Do dziś fani zastanawiają się, czy przejście na emeryturę było skutkiem wypalenia czy może poważnej choroby.

Grzegorz Markowski z córką Patrycją
Grzegorz Markowski z córką PatrycjąPodlewskiAKPA

Grzegorz Markowski uznawany jest za jednego z najważniejszych rockmanów na polskiej scenie. Jest piosenkarzem, kompozytorem i autorem tekstów. Sławę przyniosła mu współpraca z zespołem Perfect, którego przez długie lata był frontmanem. Wylansował przeboje, takie jak "Autobiografia", "Nie płacz Ewka", "Niepokonani" czy "Chcemy być sobą", które po dziś dzień nucą tysiące Polaków.

Trzy lata temu Grzegorz Markowski zakończył swoją przygodę ze sceną

Były wokalista Perfectu spędził kilka dekad na scenie, aż wreszcie zdecydował o zawieszeniu swojej kariery. W 2021 r. zniknął z estrady i przeszedł na zasłużoną emeryturę. Minęło już trzy lata, a fani do dzisiaj zastanawiają się, co dokładnie było przyczyną zniknięcia Markowskiego. Niektórzy spekulują, że to poważna choroba zmusiła go do zaprzestania koncertowania. Według innych rockman poczuł wypalenie. Jaka jest prawda?

Trzy lata temu były lider Perfectu, za pośrednictwem mediów społecznościowych swojej córki Patrycji Markowskiej, podzielił się z publicznością poruszającym wyznaniem. Zdradził, że jego rockowa przygoda dobiegła końca, bo nie byłby już w stanie zagrać pełnego koncertu, z energią taką, jak kiedyś.

"Z ciężkim sercem chcę was teraz przeprosić, ale nie mogę udawać, że nic się nie zmieniło i że jestem w stanie zagrać z zespołem dla Was tak jak grałem przez lata. Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś. Jest to dla mnie bardzo trudna decyzja. Kłaniam się wam nisko. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że zrobię to ze sceny..." - napisał wówczas Grzegorz Markowski.

W sieci pojawiły się spekulacje na temat choroby rockmana

Po pojawieniu się w sieci poruszającego wpisu Markowskiego, media zaczęły spekulować o domniemanych powodach jego przejścia na muzyczną emeryturę. Muzyk sam przyznał, że podupadł na zdrowiu, jednak nie zdradził publicznie, co dokładnie mu dolega. Wiele osób podejrzewało obrzęk Reinkego, czyli chorobę fałdów głosowych, która dotyka wokalistów i osoby pracujące z głosem.

Grzegorz Markowski poczuł wypalenie. Nie ma już tyle sił, co kiedyś

Córka Markowskiego, chcąc zaprzeczyć plotkom na temat choroby wokalisty, podkreślała kilkukrotnie, że były lider Perfectu wypalił się artystycznie. Jej zdaniem nie miał już siły na dalsze działania w branży muzycznej i odczuł zmęczenie.

"Mój tata miał spadek sił witalnych, to na pewno. Czuje się dobrze i ja go po prostu namawiam do tego, żeby te skrzydła unosił i robił aktywnie pewne rzeczy. On się czasami zgadza, ale ja muszę uszanować to, że on chce zwolnić" - wyznała niegdyś Patrycja Markowska w rozmowie z Pomponikiem.

Kuba Szyperski zachwycił jako Mrozu. „Jestem twoim fanem”Polsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas