Jeff Lynne kończy karierę. Gdzie odbędzie się ostatni koncert?

76-letni Jeff Lynne, założyciel zespołu Electric Light Orchestra, przekazał, gdzie odbędzie się ostatni koncert w ramach jego pożegnalnej trasy. "Zrobimy to jeszcze raz" - komentuje muzyk, cytując słowa piosenki "One More Time".

Jeff Lynne zapowiedział swój ostatni koncert
Jeff Lynne zapowiedział swój ostatni koncertNina Westervelt/Variety via Getty ImagesGetty Images

25 października w Los Angeles w Kalifornii kończy się amerykańska trasa "The Over and Out Tour", na której Jeff Lynne żegna się z fanami. Brytyjczyk obecnie występuje pod szyldem Jeff Lynne's ELO.

76-letni obecnie muzyk zapowiedział jednak, że pożegnalny koncert odbędzie się 13 lipca 2025 roku w londyńskim Hyde Parku w ramach festiwalu BST Summertime.

"Mój powrót do koncertowania rozpoczął się w Hyde Parku w 2014 roku. Wydaje się więc, że jest to idealne miejsce na nasz ostatni koncert. Nie możemy się doczekać tego wyjątkowego wieczoru w Londynie z naszymi fanami. Jak głoszą słowa piosenki: 'zrobimy to jeszcze raz'" - zdradził Jeff Lynne w oficjalnym oświadczeniu, nawiązując do swojego utworu "One More Time" (sprawdź!).

Z tego ogłoszenia cieszą się brytyjscy fani, którzy mieli za złe muzykowi z tego kraju, że wcześniej postanowił zakończyć karierę na trasie w USA.

Jeff Lynne kończy karierę. ELO to prawdziwa gwiazda muzyki

Jeff Lynne znany jest jako jeden z najbardziej kreatywnych twórców w historii muzyki - zasłynął jako autor, ale także producent. Jego zespół Electric Light Orchestra sprzedał ok. 50 mln płyt na całym świecie. W 2017 r. grupę przyjęto do Rock and Roll Hall of Fame.

Poza macierzystą formacją lider współpracował blisko m.in. z The Beatles, Bryanem Adamsem czy George'em Harrisonem, był też członkiem supergrupy The Travelling Wilburys, w której skład wchodzili: Harrison, Bob Dylan, Roy Orbison oraz Tom Petty.

W 2019 roku grupa Jeff Lynne's ELO wydała ostatni dotąd album "From Out of Nowhere". Z powodu pandemii odwołano wówczas europejską trasę. Dodajmy, że Lynne to jedna z nielicznych już wielkich gwiazd, która nigdy nie dotarła do Polski.

Kurt Cobain, Amy Winehouse i Liam Payne. Dlaczego młodzi artyści odchodzą za wcześnie?PolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas