Gitarzysta Def Leppard wciąż walczy z rakiem
Vivian Campbell, gitarzysta Def Leppard ogłosił, że robi sobie przerwę w koncertowaniu, by na dobre zwalczyć chorobę nowotworową.
W marcu 2013 r. zdiagnozowano u Viviana Campbella ziarnicę złośliwą (inaczej chłoniak Hodgkina). Po chemioterapii, w listopadzie 2013 r., rak był w stanie remisji i wszystko wskazywało na to, że muzyk zwalczy chorobę.
Nowotwór jednak zaatakował ponownie na początku tego roku, ale lekarze znów mieli dobre wieści dla gitarzysty - w lipcu poinformowali go, że znów rak jest w stanie remisji, jednak czeka go jeszcze przeszczep komórek macierzystych.
"Jak wielu z was wie, muszę poddać się przeszczepowi. Jak tylko wrócę z trasy, to zaczynam niezbędne testy i przygotowania. Wkrótce wybieram się do szpitala" - ogłosił Campbell na oficjalnej stronie Def Leppard.
"To jednak oznacza, że niestety nie dam rady wystąpić z zespołem na rozpoczęcie ligi NFL 28 września, ani zagrać koncertów zaplanowanych na październik i listopad" - dodał.
Gitarzysta jednocześnie ujawnił, że przyszły rok będzie pracowity dla Def Leppard z racji nagrywania nowej płyty i późniejszej światowej trasy. "Do zobaczenia (już z włosami!) w 2015..." - zakończył gitarzysta, który w lipcu pokazał swoje zdjęcie z ogoloną na zero głową.
Vivian Campbell jest członkiem Def Leppard od 1992 roku, kiedy to zastąpił zmarłego Steve'a Clarka. W latach 80. zasłynął współpracą z Ronniem Jamesem Dio, czego efektem były trzy albumy, w tym słynny "Holy Diver". Przez dwa lata grał również w grupie Whitesnake. W 2004 roku magazyn "Guitar World" umieścił go na 29. miejscu listy 100 najlepszych gitarzystów heavymetalowych wszech czasów.
Czytaj także: