Brian May powrócił wspomnieniami do trudnego momentu. Obawiał się, że już nigdy nie zagra. "Przeraziłem się"
Brian May we wrześniu 2024 r. przeszedł udar. Gitarzysta Queen powrócił wspomnieniami do trudnego momentu i wyznał, że obawiał się o swoją dalszą karierę. Myślał, że już nigdy nie odzyska władzy w ręce i nie zagra. W rekonwalescencji pomogła mu gra na fortepianie. Teraz czuje się o wiele lepiej.

Brian May, słynny gitarzysta Queen, we wrześniu ubiegłego roku doznał poważnego problemu zdrowotnego, który mógł zakończyć jego karierę. Artysta poinformował swoich fanów o tym, że przeszedł udar, lecz zrobił to dopiero wtedy, gdy poczuł, że ponownie może grać.
Brian May we wrześniu 2024 r. poinformował fanów o tym, że przeszedł udar
"Mówię to, ponieważ pojawiły się pewne wątpliwości, ponieważ ta mała czkawka zdrowotna, o której wspomniałem, wydarzyła się około tygodnia temu i jak to nazwano, był to miniudar" - przekazał wówczas 77-letni muzyk.
Rekonwalescencja nie trwała długo. Udar okazał się niewielki, nie spowodował uszkodzenia mózgu, ani trwałej niepełnosprawności, a Brian May szybko powrócił do pełni sił. Teraz wyjawił jednak, że w chwili, gdy stracił czucie w lewej ręce, przeżył moment grozy. Sądził, że już nigdy nie uda mu się powrócić do tworzenia muzyki.
Legendarny muzyk Queen przez chwilę myślał, że już nigdy nie zagra
"Taka myśl przeszła mi przez głowę. Gdy nagle lewa ręka odmówiła mi posłuszeństwa, przeraziłem się. Nie miałem pojęcia, co się dzieje. Zadzwoniłem do mojej lekarki i powiedziała mi: 'Wydaje mi się, że doznałeś niewielkiego udaru. Zadzwoń na 999, wezwij karetkę i spotkamy się w szpitalu'" - opowiedział kultowy gitarzysta w ostatniej rozmowie z "Guitarist".
"Ale nawet w najgorszym momencie, choć nie mogłem kontrolować ręki, nadal mogłem poruszać palcami. Uznałem więc, że pewnie nie jest to nic bardzo groźnego" - kontynuował May, wracając wspomnieniami do stresujących wydarzeń z ubiegłego roku.
W powrocie do zdrowia pomógł mu... Beethoven. Brian May dużo ćwiczył na fortepianie
Już kilka miesięcy temu żona Briana Maya poinformowała media, że muzyk odzyskał pełnię władzy w lewej ręce. Podkreśliła jednocześnie, że proces powrotu do pełni sił nie był dla niego łatwy. "Teraz czuję się dobrze" - potwierdził w ostatnim wywiadzie sam zainteresowany. W ramach rekonwalescencji gitarzysta grał często na fortepianie. Co ciekawe, szczególną przyjemność sprawiało mu odtwarzanie melodii Beethovena.
Przypomnijmy, że gitarzysta w 2020 r. przeszedł również atak serca. Ostatnie występy pod szyldem Queen + Adam Lambert odbyły się w lutym 2024 r. Wygląda na to, że na kolejne koncerty nie będzie trzeba aż tak długo czekać - Brian May czuje się lepiej i znów jest gotowy na sceniczne wyzwania.