Recenzja Daughter "Not to Disappear": Z kamienia

Maciek Tomaszewski

O zespole, który postanowił się wkurzyć. I o tym, co z tego wynikło.

Wbrew tytułowi płyty, nie muszą obawiać się, że znikną
Wbrew tytułowi płyty, nie muszą obawiać się, że znikną&nbsp 

Przy okazji recenzowania debiutanckiej płyty zespołu Daughter, wydanej przed trzema laty "If You Leave", mnożono epitety kojarzące się z subtelnością, delikatnością, lekkością. Piosenki pod kołdrę, piosenki do snu, piosenki, by koić. Impresje wokół spokoju i ciszy, zbudowane o gęste plamy klawiszy i wyłaniającą się znienacka, majaczącą gitarę. Jeśli gdziekolwiek dział się krzyk, gdy głośność wzrastała choćby nieznacznie, następował od razu liryczny kontrapunkt, tak by nie wybudzić słuchacza z letargu, skupienia może nawet. Gdy występowali pod namiotem na Open’erze rok później, wiele osób po prostu, zwyczajnie, położyło się na trawie, by w przedziwnym odrętwieniu, jakie niesie ze sobą twórczość londyńskiego trio, oddać się tym dźwiękom w pełni w dowolnie wybrany sposób.

Jesień minionego roku przyniosła pierwszy zwiastun dwójki zespołu. Początek "Numbers" nie sugeruje specjalnych zmian, grawitacja nadal nie istnieje, konwencja zostaje utrzymana. Ale już na wysokości refrenu odnotowujemy zmianę: perkusję, która pracuje w trybie zmroku, a nie nocy, niepokojącą i duszną, prześcigające się punktowanie gitar, wokalne drżenia w tle. A zaraz po premierze tego nagrania rozkręcono całą machinę promocyjną, która miała uświadomić publiczności, że Daughter chcą zakwestionować dotychczasowy wizerunek mocniejszym brzmieniem, wkurzeniem. Jak pokazuje zawartość "Not to Disappear": stało się bardzo dobrze.

Open’er krążka, "New Ways", stanowi solidną obietnicę jakości związanej z tą zmianą, wchodząc bardzo odważnie na poletko dream-popowe, atmosferyczne, ale estetycznie niepewne. I tak jest przez całą płytę - biorąc za punkt wyjściowy dorobek z pierwszej płyty, Daughter uzupełniają go o nowe funkcje, przenoszą punkt ciężkości z nostalgii i bezpieczeństwa na niejasność i zagubienie. Najciekawiej jest, gdy flirtują z brzmieniami kojarzonymi z innymi artystami. Najmocniejsze mym zdaniem na krążku "How" poprzecinane jest mantrycznymi partiami gitar nieco shoe-gaze’owymi, budującymi ścianę, pomiędzy którymi wokalistka zespołu Elena Tonra snuje opowieść o zagubieniu złamanego serca. To w ogóle jest zaskakująco gitarowa płyta, przywołująca to, co działo się na alternatywnej scenie muzycznej początku lat 90.; tak dużo tu skojarzeń z The Breeders czy Sonic Youth - mam wrażenie, że to zasługa producenta Nicolasa Vernhesa, współpracującego z tak niepokornymi artystami jak Wild Nothing czy Deerhunter. Przykładowo, "Mothers" atakuje kawalkadą rytmu, wokaliz i gitar, by usnąć w improwizowanej kodzie. Kolejna świetna rzecz na krążku "Alone / With You" to nic innego jak Bat for Lashes, gdyby tylko Natasha Khan, mózg tego projektu, postanowiła wpaść w drobną dźwiękową schizofrenię. Gniew, który niesie cały krążek, znajduje ujście w "No Care", tnącym, niepokornym, rozpędzonym i szybkim (to najkrótsza kompozycja na płycie, trwa niespełna trzy minuty, traktująca o seksie, w którym nie ma miejsca na partnerstwo), w którym Elena wychodzi ze strefy komfortu, jaką może być dla niej szept.  A potem "To Belong" ze słyszalnymi wpływami The Cure, w przedziwny sposób popowy.

Wiele na tej płycie poświęcono miejsca ludzkim awariom. "Doing the Right Thing" (The xx, version 2.0.) to rozprawienie się Eleny z chorobą jej ukochanej babci, która cierpi na Alzheimera, "Made of Stone", które nie wie, czy ma się skończyć, czy jednak nie, to z kolei stawienie czoła własnym słabościom i próba wprowadzenia narracji "jestem-z-kamienia-nic-mnie-nie-dotknie". Smutek, przyziemne sprawy, codzienna walka. To płyta dziwnie oswajająca samotność, wiele rzeczy dzieje się tu pojedynczo, tak jakby spotkanie z drugą osobą nie mogło przynieść niczego więcej niż niezrozumienie.

Pewne jest jedno. Wbrew tytułowi płyty, nie muszą obawiać się, że znikną.

Daughter "Not to Dissapear", Sonic Records

8/10

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas