Neneh Cherry "Blank Project". Niespokojny duch (recenzja)
Mika Aleksander
Pierwszy od 18 lat solowy album Neneh Cherry miał prawo być sentymentalny. Albo syntetyczny. Lub po prostu bezpieczny. Ale "Blank Project" taki nie jest! Jest jazgotliwy, surowy i zadziorny. Zgodnie z tytułem pokazuje kolejne artystyczne oblicze Szwedki.
50-letnia dziś Neneh Cherry choć znana jest szerokiej publiczności z radiowych przebojów (z zaśpiewanym w duecie z Youssou N'Dourem "7 Seconds" na czele) to nigdy popowym produktem nie była. Zawsze miała swoje zdanie. Umiała go bronić. I robiła to: pisała protest songi, zwracała uwagę na sprawy społeczne. Zaś o skłonnościach do muzycznych eksperymentów (i znakomitym nosie przy doborze współpracowników) świadczą jej różne kooperacje, choćby z Robertem Del Naja i Andrew Vowlesem (zanim po szyldem Massive Attack podbili świat), czy Geoffem Barrowem (nim zaistniał z Portishead).
Na "Blank Project" Neneh również zaprosiła nietuzinkowych gości. Album wyprodukował Kieran Hebden znany jako Four Tet, który w swojej twórczości łączy różne gatunki muzyczne z elektroniką. Zagrał na nim poruszający się w podobnej stylistyce co Kieran duet RocketNumberNine. Wśród gości pojawiła się elektropopowa wokalistka Robyn (zaśpiewała w "Out of the Black").
Autorskie produkcje wspomnianych artystów wskazują muzyczny kierunek, który na swojej czwartej solowej płycie obrała Neneh. Wokalistka postawiła na surową, połamaną, napędzaną dźwiękami instrumentów perkusyjnych elektronikę. Uzyskała hipnotyczne brzmienie, które miejscami może przypominać wspomnianych wyżej triphopowych tuzów czy grupę CirKus, z którą w przeszłości współpracowała, miejscami nowa Neneh to jakby subtelniejsza wersja Trenta Reznora.
Wszelkie porównania to jednak tylko tropy. Szwedka - jak zawsze - śpiewa po swojemu. Nadal też nie stroni od osobistych tematów - album jest zbiorem jej przemyśleń wywołanych śmiercią matki.
By w wieku 50 lat konstytuować się na nowo trzeba mieć nie lada odwagę. Autorka "Blank Project" ją ma. A że ma też autentyczny talent, sporo interesujących obserwacji i ciągle jest niespokojnym duchem, nagrała oryginalną i ekscytującą płytę.
Neneh Cherry "Blank Project"
8/10