22-latek konkurował z Sarą James. Po tym co pokazał ludzie wstawali z miejsc
Genialny saksofonista z 17. sezonu "America's Got Talent", Avery Dixon powrócił do gwiazdorskiej edycji programu. Jego popis spowodował, że Simon Cowell omal kliknął Złoty Przycisk!
Avery Dixon jest już znany fanom programu "Mam talent". Saksofonista pojawił się w tej samej edycji co Sara James (17. edycja) i podobnie jak ona dostał Złoty Przycisk (od Terry'ego Crewsa).
Jak opowiadał, nigdy specjalnie nie ciągnęło go do gry na saksofonie, aż pewnego dnia jako dziecko zauważył ten instrument na wystawie sklepowej. Po jego zakupie w ciągu kilku miesięcy udało mu się opanować najtrudniejsze utwory. Dixon jest wnukiem Maxwella Davisa, cenionego saksofonisty, który współpracował m.in. z B.B Kingiem.
Chłopak pochodzący z Atlanty w latach młodości był szykanowany przez rówieśników z powodu swojego "dziwnego" głosu. Jest on wynikiem komplikacji medycznych, które przydarzyły mu się, gdy był jeszcze wcześniakiem.
Konkurował z Sarą James. Już chciał wcisnąć Złoty Przycisk!
Muzyk teraz przeszedł do kolejnego etapu wersji dla gwiazd programu. Podczas występu w "America's Got Talent: All Stars" zaprezentował wersję hitu Pharella Williamsa "Happy". Dynamiczny performance od razu spodobał się widzom zgromadzonym w studiu, którzy wstawali z miejsc i w najlepsze się bawili.
Simon Cowell był już o krok od naciśnięcia złotego przycisku po jego występie. Stwierdził też, że Dixon "podniósł poprzeczkę dla pozostałych uczestników". Wszyscy pochwalili go, ale ostatecznie nikt nie nacisnął przycisku. W końcu dzięki głosom fanów muzyk przeszedł do finału.
Czytaj też: