Trener "The Voice" ogłosił, że odchodzi z programu. Zaskoczył planami
Po zaskakującej decyzji trenera "The Voice" - Blake'a Sheltona - o odejściu z programu po 23. sezonie, fani programu zaczęli zastanawiać się, kto zajmie jego miejsce. Wybór widzów padł na inną gwiazdą country. Sam trener zdradził, czym ma zamiar zajmować się po odejściu z programu. To dla wielu będzie spora niespodzianka.
To dla fanów "The Voice" było ogromne zaskoczenie. W październiku Blake Shelton, trener od pierwszego sezonu programu NBC, ogłosił, że żegna się z talent show. Sheltona będzie można zobaczyć jeszcze w 23. sezonie, który emitowany będzie wiosną 2023 roku.
Ostatnia edycja z Sheltonem zostanie wyemitowana wiosną 2023 roku.
Blake Shelton żegna się z "The Voice". To koniec
"Siłowałem się z tymi myślami od dawna i zdecydowałem, aby odejść z 'The Voice' po 23. sezonie. Ten program zmienił moje życie w każdym możliwy sposób na lepsze i zawsze będę czuł się tu jak w domu. To była niezła jazda przez ostatnie 12 lat. Chciałbym podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w tworzenie 'The Voice' - stacji NBC, producentom, scenarzystom, muzykom, załodze technicznej i cateringowi. Jesteście najlepsi" - stwierdził.
"Związałem się z Carsonem (Dalym, prowadzącym show - przyp. red.) oraz z każdym z trenerów, w tym z moją żoną Gwen Stefani. Chcę podziękować też wszystkim głosom, którzy wchodzą na scenę i zadziwiają mnie swoim talentem. Na koniec chcę podziękować fanom, którzy oglądają i kibicują. Bez was ten program by nie istniał" - zakończył.
Co dalej z karierą Blake'a Sheltona po "The Voice"? Zaskakujące wyznanie
W najnowszym wywiadzie z magazynem "People" Blake Shelton przyznał, że z telewizyjnego hitu odchodzi, aby zwolnić i skupić się przede wszystkim na rodzinie. Przypomnijmy, że na planie programu wokalista poznał swoją przyszłą żonę - Gwen Stefani. Para ogłosiła swoje zaręczyny w październiku 2020, a ślub odbył się w lipcu 2021 roku na ranczu w Oklahomie, należącym do Sheltona.
"Gwen i ja przez pierwszą połowę naszego życia tak dużo pracowaliśmy, koncertowaliśmy i podróżowaliśmy, że teraz możemy powiedzieć: 'Hej, chcę założyć spodnie dresowe o 18 i obejrzeć osiem odcinków 'Ozark''. Tak teraz wygląda nasze życie i takie je uwielbiamy" - tłumaczył.
"Trudno było mi odpuścić. Jestem tam dosłownie od pierwszej minuty . Kiedy zaczynałem w 'The Voice', było to 10 lat mojej kariery jako artysty country. Nigdy tak naprawdę nie dotarłem na szczyt dopóki nie zostałem trenerem. Program zrobił dla mnie więcej niż sam do niego wniosłem. Zrobiłem o wiele więcej niż myślałem, że kiedykolwiek uda mi się osiągnąć" - komentował.
Shelton chce spędzać też więcej czasu z trzema synami Gwen Stefani z jej poprzedniego związku z Gavinem Rossdalem.
"Gdybym teraz zakończył karierę, jedyną rzeczą, której mogę żałować, jest to, że przegapiłem kilka dużo ważniejszych rzeczy w życiu. Na razie są to nasze dzieci. Tu już nie chodzi o mnie i nigdy nie będzie. Chociaż jestem dla nich ojczymem, traktuje to bardzo poważnie. Dzieci postrzegają mnie jako bardzo ważną osobę w ich życiu. Kiedy pytają, dlaczego znów nie ma tu Blake'a, biorę sobie to do serca. Zarobiłem mnóstwo pieniędzy, ale nie da się odzyskać czasu. Nie chcę niczego żałować" - podsumował.
Kto zastąpi Blake'a Shleltona w "The Voice"? Jest jeden typ
Na ten moment produkcja nie ujawnia, kto może zastąpić Blake'a Sheltona. Twórcy programu mają jeszcze chwilę czasu, aby ogłosić decyzję. Tymczasem sam wokalista na Twitterze zapytał swoich fanów, czy widzieliby na jego miejscu 64-letniego gwiazdora country Neala McCoya. Sam muzyk również był zachwycony taki pomysłem.